Remont kosztował 100 tys. zł i został wykonany w grudniu 2005 r. Według ustaleń prokuratury, remont został zlecony prywatnej firmie w październiku. Kiedy okazało się, że koszty są zbyt duże, urzędnicy musieli wszcząć odpowiednie procedury. I sporządzili antydatowane dokumenty, według których na remont został rozpisany przetarg, który wygrała właśnie wspomniana firma. Śledczy udowadniali, że dokumenty kazał sporządzić i podpisał je Jan T.
Były dyrektor nie przyznał się do winy, ale sąd mu nie uwierzył. Uznał, że 5 tys. zł grzywny i zapłata kosztów sądowych to wystarczająca kara. Wyrok jest nieprawomocny.
W krakowskich sądach toczy się kilkanaście procesów, w których oskarżony jest Jan T.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?