MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Przez pięć godzin kilkudziesięciu strażaków walczyło z ogniem

LIZ
Co najmniej kilkadziesiąt tysięcy złotych wynoszą straty spowodowane pożarem stolarni przy ul. Oświęcimskiej w Libiążu. Kilkudziesięciu strażaków walczyło z ogniem przez pięć godzin.

LIBIĄŻ. Z nieustalonych dotąd przyczyn zapaliła się stolarnia

Na szczęście nikt nie ucierpiał. Zanim na miejsce przyjechała straż pożarna, mieszkańcy zdążyli o własnych siłach opuścić budynek. Policja bada już przyczyny pojawienia się ognia.

- Zgłoszenie o pożarze stolarni zlokalizowanej tuż obok budynku jednorodzinnego otrzymaliśmy w poniedziałek o godz. 22.07. Na miejsce zadysponowano w pierwszym rzucie 3 zastępy JRG Chrzanów oraz miejscowe jednostki OSP - wyjaśnia kpt. Wojciech Rapka, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej PSP w Chrzanowie.

Gdy strażacy dotarli na miejsce, w środku nie było nikogo. Lokatorzy zdołali o własnych siłach opuścić budynek. Ogień trawił pomieszczenie suszarni, ale istniało realne zagrożenie, że pożar obejmie także budynek mieszkalny i przyległy budynek magazynowy. Ratownicy robili wszystko, by do tego nie doszło. By wyeliminować ryzyko rozprzestrzeniania się ognia, ratownicy weszli do płonącego pomieszczenia w aparatach powietrznych, by podać strumień wody bezpośrednio na źródło ognia. - Akcja ratowniczo-gaśnicza trwała ponad pięć godzin i zakończyła się dopiero około godziny 3.30 we wtorek nad ranem. Na razie nie wiemy, co było przyczyną pojawienia się ognia. Strażacy nie mają nawet wstępnych podejrzeń. Ustaleniem okoliczności zdarzenia oraz tego, jak doszło do pożaru zajmuje się policja, która wszczęła w tej sprawie śledztwo - dodaje kpt. Rapka.

Nie są też znane dokładne straty, jakie poniósł właściciel domu i stolarni. Ze wstępnych wyliczeń wynika, że wyniosą one co najmniej kilkadziesiąt tysięcy złotych. Spaleniu uległa cała suszarnia wraz z wyposażeniem, a elewacja budynku mieszkalnego uległa osmoleniu. Pomieszczenia wewnątrz są też odymione.

Warto nadmienić, że w czasie prowadzonych działań przez strażaków wyłączony z ruchu był odcinek ul. Oświęcimskiej (droga wojewódzka 933). Kierowcy musieli korzystać z objazdów wyznaczonych przez policję. Po ugaszeniu pożaru ruch samochodowy w tym rejonie Libiąża wznowiono. W akcji ratowniczo-gaśniczej brało udział 11 zastępów straży pożarnej czyli aż 48 strażaków.

(LIZ)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski