Przez ponad cztery miesiące bez mostu

W tym czasie samochody kierowane będą nową obwodnicą miasta. Z centrum Skawiny mogą też jeździć przez Radziszów i Rzozów. Natomiast ruch pieszy będzie na moście utrzymany.

Prace już trwają, ale spółka "Skanska", która wygrała przetarg na tę inwestycję, by w jak największym stopniu skrócić czas zamknięcia obiektu, rozpoczęła je pod konstrukcją obiektu.

- To mocno zniszczony most, nie wiadomo, czy kiedykolwiek był poddawany kapitalnemu remontowi. Wymaga wymiany wielu elementów w konstrukcji oraz całej żelbetowej części jezdnej - mówi Dariusz Migała, dyrektor zespołu projektów w spółce. Zaznacza, że "Skanska" opracowała bardzo napięty harmonogram, by obiekt był jak najkrócej zamknięty i żeby część jezdną oddać do ruchu pod koniec września.

Roboty wydłuży dopuszczenie na moście ruchu pieszych. Drogowcy np. nie będą mogli od razu wymienić całej nawierzchni drogi, tylko na jej połowie i trzeba będzie przekładać przejście dla pieszych na drugą stronę jezdni.

Przypomnijmy, początkowo zarządca drogi, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad w Krakowie planowała całkowite zamknięcie mostu na czas remontu. Jednak w wyniku interwencji władz Skawiny, wykonawca wyznaczył przejście dla pieszych. - Nie mogliśmy się zgodzić na pozbawienie ludzi drogi do pracy i do domów - mówi burmistrz Paweł Kolasa.

Tuż za mostem znajdują się duże zakłady pracy, np. Bahlsen, Lajkonik oraz wiele domów. Most jest jedynym łącznikiem z tą częścią miasta. - Nie mam samochodu i żadnych możliwości przedostania się do mojej firmy jakąś okrężną drogą. Tak ja, jak i moje koleżanki bardzo ucieszyłyśmy się zmianą planu i wytyczeniem dla nas przejścia - mówi Barbara Kiebuł.