Przy budowie trasy do lotniska zniknęła część jednego toru [WIDEO]

WIDEO: Przy budowie trasy do lotniska zniknęła część jednego toru

Autor: Piotr Tymczak

Linia Szybkiej Kolei Aglomeracyjnej (SKA) z Dworca Głównego w Krakowie do portu lotniczego w Balicach miała być dwutorowa na całej 12-kilometrowej trasie. Okazuje się jednak, że na odcinku 1200 metrów pociągi będą jeździć jednym torem.

Okoliczni mieszkańcy nie mogą pojąć, że ktoś zgodził się na taki absurd i prowizorkę w ramach inwestycji za prawie 350 mln zł, w tym dofinansowanej z Unii Europejskiej za ponad 230 mln zł.

- Inwestor nie realizuje połączenia do Balic na dwóch torach, tak jak jest w pozwoleniu na budowę - zwraca uwagę Bogdan Nowak, mieszkaniec dzielnicy Bronowice. Jest zorientowany w temacie, bowiem ukończył sterowanie ruchem w transporcie kolejowym na Politechnice Krakowskiej.

Na planach wyraźnie widać, że na całej trasie linia ma przebiegać po dwóch torach. Tymczasem w rejonie wiaduktu przy ul. Zielony Most w Bronowicach jeden z torów się kończy. Od tego miejsca ma biec tylko jeden tor aż do stacji w Mydlnikach.

Tymczasem podstawowym założeniem dla nowej linii SKA było to, aby szynobusy mogły jeździć bezkolizyjnie po dwóch torach i dzięki temu mijać się na całej długości, co pozwala na dowolną częstotliwość kursów. Obecna sytuacja spowoduje, że jeżeli na odcinku jednotorowym pociąg ulegnie awarii, to cała linia będzie niedrożna. Przy wiadukcie w rejonie ul. Zielony Most powstał też ślepy tor zakończony kozłem oporowym. Nieco wcześniej zrobiono rozjazd. Jeżeli nie zadziała na nim zwrotnica, to pociąg wjedzie na ślepy tor i wyhamuje na koźle.

W PKP Polskie Linie Kolejowe wyjaśniają jednak, że wszystko jest zgodnie z planami i prawem. Dorota Szalacha z zespołu prasowego PKP PLK tłumaczy, że na odcinku około 1200 metrów dwa tory miały powstać wcześniej w ramach budowy linii kolejowej E30 Kraków Mydlniki - Kraków Główny Towarowy (zanim rozpoczęto budować linię SKA).

- Problemy związane m.in. z upadłościami firm zarówno projektowych, jaki i budowlanych zahamowały tę inwestycję - informuje Dorota Szalacha. Dodaje, że modernizację E30 w zaplanowanych terminach uniemożliwiły też opóźnienia w pozyskiwaniu decyzji administracyjnych, przedłużające się procedury przetargowe. A bez przebudowy stacji Mydlniki nie ma możliwości dobudowy drugiego toru na 1200-metrowym odcinku.

Obecne plany PKP PLK są takie, że stacja Mydlniki w ramach E30 ma być przebudowana do trzeciego kwartału 2017 r. Wtedy też pociągi z Dworca Głównego na lotnisko w Balicach zaczną jeździć tak, jak powinny - po dwóch torach na całej trasie.
- Problem w tym, że w pozwoleniu na budowę dla linii do Balic są dwa tory, a nie ma rozjazdu. Zgłosiliśmy sprawę do nadzoru budowlanego - mówi Bogdan Nowak.

Skontaktowaliśmy się z Arturem Kanią, zastępcą małopolskiego wojewódzkiego inspektora nadzoru budowlanego. Poinformował nas, że nie ma przepisu mówiącego, iż trzeba wybudować wszystko, co jest objęte pozwoleniem na budowę. Dodał, że zdarzały się już przypadki wykonania części torów, rozjazdu i odebranie inwestycji z zaznaczeniem, kiedy zostanie zrealizowana w całości.

- O budowie linii SKA do Balic słyszymy od 10 lat. To niepojęte, że przez taki czas nie udało się porządnie przygotować i przeprowadzić tego zadania. Tak to jednak jest, jak nie ma kontroli nad inwestycjami, tylko władze koncentrują się jedynie na ich szybkim otwarciu przed wyborami - komentuje Grzegorz Biedroń, radny województwa małopolskiego z Prawa i Sprawiedliwości.

Za tworzenie sieci Szybkiej Kolei Aglomeracyjnej odpowiada Urząd Marszałkowski. Marek Sowa (PO), marszałek Małopolski, nie poczuwa się jednak do winy.

- O tym, że tymczasowo na pewnym odcinku będzie jeden tor ,wiedzieliśmy wcześniej, ale nie będę tłumaczył się za kolej - mówi marszałek Sowa. Zaznacza przy tym, że tymczasowa sytuacja nie wpłynie na funkcjonowanie linii. Również w PKP PLK zapewniają, że pociągi będą się mijać na dwutorowym odcinku, co pozwoli na dojazd z dworca do lotniska w około 20 minut.

PKP PLK podtrzymuje też, że nowa trasa zostanie oddana do użytku zgodnie z planem, czyli 1 września. Tymczasem wciąż trwają prace związane z układaniem torów. W to, że termin zostanie dotrzymany, wątpi nawet marszałek Sowa.

Trasa kolejowa do portu lotniczego ma być częścią pierwszej linii Szybkiej Kolei Aglomeracyjnej: Wieliczka - Dworzec Główny PKP - lotnisko w Balicach. W całości ma ruszyć 1 września tego roku.

Kolejarze podtrzymują, że tak będzie. - Nie mamy żadnych sygnałów o tym, aby termin nie został dotrzymany przez wykonawcę - mówi Dorota Szalacha z PKP PLK.

Zostały niecałe dwa tygodnie. Mieszkańcom, którzy mają domy wzdłuż powstających torów, trudno uwierzyć w takie zapewnienia. Nadal trwają prace związane z budową torów i trakcji.

- A gdzie czas potrzebny na odbiory, jazdy próbne? Nie wyobrażam sobie tego - komentuje Bogdan Nowak, jeden z mieszkańców, którzy od dawna skarżą się na to, że prace wykonywane są też nocami i nie można spać przez hałas. Były interwencje Straży Miejskiej i wnioski do sądu o ukaranie za zakłócanie ciszy nocnej, które wystawiono kierownikowi budowy.

Mieszkańcy zaczęli podejrzewać, że pośpiech związany jest z koniecznością oddania inwestycji przed jesiennymi wyborami. Marszałek Małopolski Marek Sowa zapewnia, że nie było żadnego odgórnego nacisku. - Sam już od czerwca mam wątpliwości, czy wykonawcy zdążą z terminem - przyznaje marszałek, zaznaczając, że jeżeli wszystko nie zostanie dokończone i odebrane, to odpowiadające za SKA władze województwa nie wypuszczą na trasę pociągów.

- Jeżeli będzie trzeba, poczekamy do października, albo do 14 grudnia, kiedy planowane jest wprowadzenie nowego rozkładu jazdy - mówi marszałek Sowa.

Obecnie SKA w Krakowie funkcjonuje na trasie Wieliczka - Dworzec Główny, na której pociągi kursują co pół godziny.
W ramach inwestycji do Balic powstały trzy nowe przystanki: Młynówka, Zakliki i Olszanica. Istniejące przystanki Łobzów i Balice zostały zmodernizowane. Przystanek Balice zmieni nazwę na Kraków Lotnisko.