Oczywiście między paskudne pomówienia należy włożyć sugestie, jakoby rolnicze lobby plantatorów roślin energetycznych załatwiło sobie korzystne prawo. Jest jasne jak słońce, że będą mieli zagwarantowany i stały zbyt na zbiory, które trudno sprzedać na rynku żywności zasypywanym na dodatek przez płody z Ukrainy.
Jednak to tylko efekt uboczny dyrektywy Unii Europejskiej, która nakazuje osiągnięcie celu emisji CO2 z transportu do końca dekady. Czyż taki cel nie jest wart częstszego sięgania do kieszeni?
Przy okazji można uniezależnić się od rosyjskiej ropy. Zakazane zboża przerobić na bioetanol i po sprawie. Co do ekologii, to indywidualny transport samochodami w każdej wersji od elektrycznej poczynając na zasilanej ropą czy biopaliwami kończąc jest przyczyną największych szkód w środowisku naturalny. I lepiej nie mieć złudzeń, że biopaliwa cokolwiek zmienią. Ludzie samochodów nie porzucą.
Najlepsze atrakcje Krakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?