W Krakowie systematycznie rośnie zainteresowanie pochówkami urnowymi. - Do końca września br. wśród 4004 pochówków aż 32 procent stanowiły pogrzeby w urnach - informuje Patrycja Cwikła, rzeczniczka krakowskiego Zarządu Cmentarzy Komunalnych (ZCK). Daleko nam jednak do polskich miast, w których spopielenia prowadzi się od lat. W Łodzi, gdzie działają aż dwa krematoria, udział pochówków urnowych przekracza już 54 procent.
- Trudno jednak na podstawie dosyć krótkiego okresu działania krakowskiej spopielarni zauważyć nagły wzrost liczby pochówków urnowych, bowiem w naszym mieście ten wskaźnik wzrasta systematycznie od kilkunastu lat. Ale istotnie ponad połowa, a właściwie dwie trzecie wpływających wniosków dowodzi, iż kremacja ma miejsce w Krakowie, w nowo powstałej spopielarni - dodaje Patrycja Ćwikła.
Janusz Kwatera, dyrektor Zakładu Pogrzebowego Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych w Krakowie zauważa jednak, że niektóre zakłady pogrzebowe nadal spopielają zmarłych na Śląsku, na przykład w Rudzie Śląskiej. - Jest oddalona ok. 90 km od stolicy Małopolski, ale oferuje np. spektakle pogrzebowe w stylu amerykańskim. Przygotowuje multimedialne wspomnienia o zmarłym. Niektóre rodziny właśnie na takie pożegnanie się decydują - stwierdza dyrektor Kwatera.
Moda i ekonomia
Zarząd Cmentarzy Komunalnych w Krakowie przedstawia swe statystyki. W 1995 r. pochówki urnowe stanowiły zaledwie 0.5 proc. wszystkich pogrzebów, w 2014 było to już 29,57 proc.; w 2015 - 30,77 proc.
Janusz Kwatera, zauważa, że zainteresowanie pochówkami urnowymi rośnie, gdyż miejsc na cmentarzach zaczyna brakować. Trumny blokują grób na 20 lat. Dopiero potem można dochować w nim kolejna osobę. Z urnami tego problemu nie ma. Potwierdza to Patrycja Ćwikła przedstawiając stopień zapełnienia 12 krakowskich cmentarzy komunalnych administrowanych przez ZCK. Zgodnie z tymi danymi pięć nekropolii jest już wypełniona w 100 procentach. Dwa (Rakowice-Prandoty i Grębałów) zapełnią się niebawem. Więcej miejsca jest tylko na trzech cmentarzach: Pychowice, Mydlniki i Kobierzyn Czerwone Maki.
Taka sytuacja i kosztowne utrzymanie grobów sprawia, że zdarzają rodziny gotowe ekshumować bliskich, z porozrzucanych po całym mieście cmentarzy, i składać ich szczątki w urnach w jednym grobowcu lub niszy urnowej. - Takie sytuacje zdarzają się choć są to nadal incydentalne przypadki - przyznaje Patrycja Ćwikła.
- W Łodzi można zauważyć nieco większą ilość ekshumacji w celu dochowania spopielonych szczątków do innego rodzinnego grobu - stwierdza Maria Kaczmarska, rzecznik Prasowy Zarządu Zieleni Miejskiej w Łodzi administrującego komunalnymi cmentarzami,
Złe skojarzenia
Mimo uruchomienia pierwszej spopielarni w Małopolsce może się okazać, że na 50 procentowy udział pochówków urnowych długo będziemy musieli czekać.
- To wynik złych skojarzeń i lokalizacji na naszym terenie w czasie II wojny światowej obozów koncentracyjnych, w których działały krematoria - zauważa Janusz Kwatera. - Nadal to pokutuje. Chyba nazwa takich obiektów musiałaby się zmienić.
Aktualnie w Polsce funkcjonuje 46 spalarni zwłok. Biorąc pod uwagę całą Europę, najwięcej krematoriów zlokalizowanych jest w Wielkiej Brytanii (około 250). Ponad sto krematoriów posiadają takie kraje, jak Hiszpania, Niemcy, Francja. Pozostałe kraje to krematoria liczone w dziesiątkach. Po około 70 krematoriów zlokalizowanych jest na terenie Szwecji i Holandii.
Duża liczba krematoriów nie zawsze jednak idzie w parze ze społeczną akceptacją spopieleń. Właśnie w takiej sytuacji znajduje się Polska. Z jednej strony liczbą krematoriów dorównujemy zachodowi kontynentu, z drugiej zaś zaledwie 15 proc. pochówków rocznie to kremacja.
W europejskiej czołówce spopieleń znajdują się Czechy. Odsetek mieszkańców , którzy wybrali pochówek w formie kremacji to aż 80 proc. Krajem o najwyższym stopniu akceptacji dla procesu kremacji zwłok, jest Japonia. Niemal 100 proc. mieszkańców decyduje się na pośmiertne spopielenie. Podłożem wiodącej wśród Japończyków tendencji jest przede wszystkim brak przestrzeni.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?