Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przygoda Przeciszovii

BK
PIŁKA NOŻNA. Pucharowa przygoda Przeciszovii rozkręca się coraz ciekawiej. W nadchodzącą niedzielę (17) zespół trenera Sławomira Frączka podejmować będzie III-ligową Unię Tarnów, a stawką tej potyczki będzie finał Pucharu Polski na szczeblu Małopolski i udział w rozgrywkach centralnych.

Prawie 2 tygodnie minęło od zakończenia sezonu w wadowickiej "okręgówce", którą przeciszowianie zdecydowanie wygrali, zdobywając awans do V ligi, a tymczasem trener Frączek ciągle utrzymuje swoich podopiecznych "pod parą". - Podobnie jak przed rokiem, nasi piłkarze znów będą mieć krótkie urlopy. Wtedy przyszło nam grać w barażach o V ligę z Borkiem Kraków. Teraz czekają nas pucharowe zmagania z tarnowską Unią, a kto wie, czy w razie sukcesu nie przyjdzie nam zagrać jeszcze w środę 1 lipca w finale - mówi szkoleniowiec Przeciszovii.
Nie ukrywa, że skoro udało się zajść tak daleko, to trzeba walczyć do końca. Dla kibiców w Przeciszowie mecz ich ulubieńców z popularnymi "Jaskółkami" będzie nie lada gratką. Tarnowski klub, który ma piękne tradycje, w ostatnim sezonie zajął 11 lokatę w rozgrywkach III ligi małopolsko-świętokrzyskiej. Z uwagi chociażby na różnicę klas, goście będą faworytem tego półfinału.
Na dodatek przeciszowianie nie będą mogli zagrać w najsilniejszym składzie. - Kudłacik i Kapera już wcześniej mieli zaplanowane urlopy i wykupili sobie wczasy. Do tego dochodzą urazy jeszcze po sezonie. Trudno powiedzieć, kto będzie ostatecznie gotów do gry. Wiadomo także, że jesteśmy już 2 tygodnie po rozgrywkach, a zawodnicy są przecież amatorami, którzy żyją nie tylko z piłki. Mam nadzieję, że docenią to kibice, dla których będzie to fajne spotkanie - mówi trener Frączek.
Przypomnijmy, że tej edycji PP jego zespół wyeliminował już IV-ligowy Beskid Andrychów i V-ligowy Orzeł Balin. W Przeciszowie, mimo różnych przeciwności zapowiadają mobilizację i liczą na dalszy ciąg pucharowej przygody. Z pewnością różnica klas przemawia na korzyść Unii, ale jeśli Przeciszovia zagra jak w najlepszych swoich spotkaniach w minionych rozgrywkach, to niespodzianki nie można wykluczyć. Na pewno jej atutem będzie własne boisko.
Dla kilku graczy będzie to prawdopodobnie pożegnalny występ w barwach Przeciszovii. O planach zmiany barw mówią Michał Oczkowski i Patryk Mańka, a pod znakiem zapytania stoją dalsze występy w Przeciszowie Arkadiusza Bartuli. (BK)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski