Grzegorz Tabasz
Daj Boże, że kłusownicy pozwolili głodującym zjeść pozostałe resztki. Jeden słoń to pięć ton mięsa, zaś wartość kontrabandy to trzy i pół miliona dolarów. W biednej do bólu Afryce to suma niebotyczna. Teoretycznie słonie są chronione przez liczne międzynarodowe konwencje. Zakazano też handlu słynną kością słoniową. Teoretycznie. Wiek temu w Afryce miało ich żyć na swobodzie 200 tysięcy sztuk. Dzisiaj zostało nieco ponad 30 tysięcy. Największe lądowe ssaki przegrywają z człowiekiem konkurencję o ziemię (roślinożerny słoń ma astronomiczny apetyt), a przestrzeganie prawa na szarpanym wojnami kontynencie jest, delikatnie mówiąc, wysoce umowne. Dla zasilenia kasy kolejne "ruchy wyzwoleńcze" produkują narkotyki albo strzelają do słoni. Tyle tylko, że to ostatnie w ekonomicznym rachunku wychodzi znacznie taniej.