MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Przyszła Cvetanović, lepiej zaczęła grać Piątek

Redakcja
Marina Cvetanović FOT. (KOW)
Marina Cvetanović FOT. (KOW)
SIATKÓWKA. - Aklimatyzacja Słowenki przebiega prawidłowo - mówi trener Polskiego Cukru Muszynianki Fakro Banku BPS Bogdan Serwiński.

Marina Cvetanović FOT. (KOW)

Mowa o 27-letniej atakującej Marinie Cvetanović, która już drugi tydzień pracuje z nowym zespołem. W minioną sobotę Słowenka zadebiutowała w barwach klubu z Muszyny.

- I zagrała naprawdę dobrze. Wyjątkowo ambitnie, wyjątkowo skutecznie. Nie wyszła w podstawowym składzie, ale na parkiecie pojawiła się już w połowie pierwszego seta i wykonała dobrą robotę - twierdzi Serwiński. - Zagrała bardzo dobre spotkanie i pokazała, że mamy wyrównany zespół - dodaje kapitan muszynianek Aleksandra Jagieło.

Sprowadzenie Cvetanović dobrze wpłynęło także na Magdalenę Piątek, która wcześniej była jedyną nominalną atakującą. 29-latka przed tygodniem, w spotkaniu Pucharu CEV z austriackim SVS Post Schwechat, była najskuteczniejsza w swoim zespole.

- Należała do wyróżniających się zawodniczek. Przyjście Mariny to dla niej taki impuls - uważa szkoleniowiec. - Wie pan, w sytuacjy gdy atakująca w danym zespole jest sama na swojej pozycji, czasem ma problem z udźwignięciem presji, oczekiwań skierowanych w jej stronę. Czasami element "spalania się" występuje. A rywalizacja wewnątrz zespołu jest pozytywna. Dziewczyny walczą o miejsce w składzie, ale to przecież naturalna rzecz i nie ma z tym najmniejszego kłopotu w żadnym zespole - zapewnia.

Piątek w Muszynie jest już od początku okresu przygotowawczego. Kiedy będzie będzie można mówić o zgraniu Cvetanović z zespołem?

- Tak naprawdę, to ten proces w siatkówce jest długofalowy. Dawniej się twierdziło, że drużyna potrzebuje roku wspólnej gry, żeby się rozumieć - przypomina trener. - Dzisiaj, przy tak dużych rotacjach kadrowych, te sprawy uległy przyspieszeniu. Trenuje się w oparciu o schematy, element zgrania następuje szybciej, ale czas i tak jest potrzebny - dopowiada.

Na razie wszystko lepiej wygląda na zajęciach. - Bo w codziennej pracy brak zgrania nie jest znowu tak widoczny. W meczach dochodzi jednak czynnik emocjonalny i wtedy widać, który zespół pracuje ze sobą długo, a który się dociera. Różnice są widoczne, kiedy gra się na styku i o stawkę - uważa szkoleniowiec.

Już w sobotę muszynianki zmierzą się na wyjeździe z Pałacem Bydgoszcz. Z Piątek czy Cvetanović w pierwszym składzie?

- Przedwcześnie wyrokować. Tym będziemy sobie głowę zaprzątać w piątek wieczorem, ewentualnie w sobotę - kończy Bogdan Serwiński.

Łukasz Madej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski