Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przyszło babie lato. Raczej nadleciało niesione ciepłym wiatrem

Grzegorz Tabasz
Dokładnie tak, jak na słynnym obrazie Józefa Chełmońskiego. Tym, którzy nie wiedzą w czym rzecz polecam dzieło pod znamiennym tytułem Babie Lato. Oryginał, niestety w odległej stolicy, co zmusza do sięgnięcia po internetowe obrazki.

Jeśli przyjąć, iż pojawienie się babiego lata to początek złotej, polskiej jesieni to mamy jego apogeum. To specyficzna pora roku właściwa dla środkowej części kontynentu. Przepis na babie lato jest prosty: pogodny dzień, samo południe, ciepło i słońce. I choćby godzina bezwietrznej pogody.

Tyle tylko trzeba, by maleńkie pajączki wspięły się na czubki krzewów i zaczęły snuć nitki. Porywane wiatrem lecą w sianą dal. Za darmo i na los szczęścia. Czasem szczęście im sprzyja. Niekiedy lotnik marnie kończy w najbliższej kałuży wody. Czasem pokona dziesiątki kilometrów. Lub kilka kroków. Jeśli tak wielu powierza swój los kapryśnym wiatrom, to ryzykowny interes musi być opłacalny.

Na piechotę, mimo posiadania czterech par odnóży pajęczy drobiazg nigdy nie pokonałby tak długich tras. Teraz kilka słów o perspektywach złotej, polskiej jesieni. Niestety, mamy koniec października. Z nocnymi przymrozkami. I co raz krótszymi dniami. Fala ciepła jaka nadeszła wygląda na krótki i chwilowy epizod. Jeśli słonecznych godzin jest mniej, to i ciepła ogrzewającego powierzchnie ziemi też ubywa. Listopadowe słoty za pasem. Póki co, cieszmy się tym co mamy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Giganci zatruwają świat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski