Przyszłość nowohuckiego kombinatu. Urząd zmienia plan miejscowy. To może być koniec pomysłu utworzenia tam strefy przemysłowej

Dyskusja na temat strefy przemysłowej toczy się od wielu miesięcy.

Jej utworzenia na terenie nowohuckiego kombinatu chciała firma ArcelorMittal. To właściciel krakowskiej huty i największy producent stali w Polsce. Część radnych miejskich obawiała się, że jeżeli taka strefa powstanie, ArcelorMittal będzie mógł emitować do powietrza większe zanieczyszczenia niż obecnie. Powoływali się na przepisy o ochronie środowiska, które mówią, że "w granicach strefy przemysłowej jest dozwolone przekraczanie standardów jakości środowiska".

Firma oponowała: "Strefa nie pozwala na większą emisję zanieczyszczeń". Czemu zatem miałaby służyć? Zdaniem ArcelorMittal umożliwiłaby "współistnienie różnych podmiotów na jednym terenie".

"Jej utworzenie pozwoliłoby na realizację na terenie kombinatu projektów wzajemnie na siebie odziaływujących, bez ryzyka narażenia się na wynikające z tego problemy prawne. Stworzenie takich warunków oraz reorganizacja naszego zakładu, w tym w zakresie przebudowy infrastruktury, otwierają drogę do lokowania się tu nowych firm" - zapewniała Monika Olech, rzecznik koncernu.

Plan miejscowy dla kombinatu został jednak tak poprawiony przez urzędników, że ich zdaniem, jeśli wejdzie w życie w obecnym kształcie, zablokuje utworzenie strefy. - Prezydent, rozpatrując uwagi, złożone do planu, dodał do niego zapis, który zabrania wprowadzania wszelkiej zabudowy i zagospodarowania, które umożliwiałyby ustanowienie strefy przemysłowej - przekazała w rozmowie z nami Elżbieta Szczepińska, dyrektorka Wydziału Planowania Przestrzennego Urzędu Miasta Krakowa.

Ostateczną zgodę na wprowadzenie strefy musiałby wyrazić sejmik województwa małopolskiego. Dyrektor Elżbieta Szczepińska przekazała nam, że niezależnie od tego, jaką decyzję podjąłby on w przyszłości, obecna wersja planu zagospodarowania zabrania jej ustanowienia na terenie kombinatu.

Do tematu wrócimy.