Puszcza Niepołomice. Przeprawa przez Odrę

- To jeden z finałów, jak się to teraz często określa - mówi Tomasz Tułacz, trener Puszczy. - Jedziemy do lidera, nie będziemy faworytem, ale uważam, że kolejne spotkania nie będą łatwiejsze, będziemy grali przcież z zespołami, które też o coś walczą, bronią się przed spadkiem - dodaje.

Do zakończenia sezonu pozostało siedem kolejek. „Żubry” są na miejscu premiowanym awansem. Za nimi - na pozycji oznaczającej grę w barażu z 15. zespołem I ligi - znajduje się Radomiak. Puszcza wyprzedza go o trzy „oczka”, dodatkowo jest lepsza w bilansie bezpośrednich gier. Czy taka sytuacja dodaje komfortu?

-__Żadnego. Proszę mi wierzyć: myślimy o każdym kolejnym meczu - przekonuje Tułacz. - Teraz przed nami spotkanie z zespołem, który w tym momencie strzela najwięcej bramek w lidze, gra bardzo ofensywnie. To __drużyna bardzo doświadczona.

W trzech ostatnich, wygranych meczach opolanie zdobyli 12 goli. Pięć z nich - Szymon Skrzypczak, napastnik, który zimą przyszedł z Górnika Zabrze. Z ekstraklasowych boisk znani są też inni ofensywni zawodnicy: Marek Gancarczyk (w Odrze grają też jego bracia - Waldemar i Mateusz) oraz Marcin Wodecki.

- Jeśli chodzi o realia finansowe, to Odra oraz Raków i Radomiak są na zupełnie innym poziomie, niż pozostałe zespoły w lidze - ocenia szkoleniowiec „Żubrów”. - My nadrabiamy jednak organizacją zespołu.

Puszcza w 27 spotkaniach obecnej kampanii straciła tylko 17 bramek. Najlepszą defensywę II ligi zaatakuje jednak najlepszy atak - Odra w tym sezonie zdobyła 54 gole.

- Dla mnie postawa Puszczy i to, że jest ona na __trzecim miejscu, nie jest zaskoczeniem - mówi kapitan opolan Tomasz Wepa. - Mam w tej drużynie dwóch kolegów, z którymi występowałem w __Górniku Wałbrzych (chodzi o Marcina Orłowskiego i Dominika Radziemskiego - przyp.), z rozmów z nimi wiem, że nieco poprawili skuteczność w ataku, a w __defensywie nadal są mocni.

Piłkarz Odry dodaje: - To chyba najtrudniejszy rywal, z jakim przyjdzie nam się zmierzyć w tym roku. Czujemy się jednak silni. Jeśli zagramy na naszym dobrym poziomie, to wierzę, że jesteśmy w stanie kolejny raz dać naszym kibicom satysfakcję.

W ekipie „Żubrów” zabraknie dziś leczącego kontuzję kolana Jakuba Zagórskiego. A co z bramkarzem Andrzejem Sobieszczykiem, który w ostatnim meczu z Polonią Bytom (2:0) nie znalazł się w kadrze, by następnie udać się na testy - od środy do piątku - w Bruk-Becie Nieciecza?

- Bronił do popełnienia błędu, po meczu z Rakowem dałem mu odpocząć ze względów mentalnych - tłumaczy Tułacz. - Fajnie, że akurat teraz trafiła się możliwość, że chciał mu się przyjrzeć klub z ekstraklasy. Zastanowimy się jeszcze, czy Andrzej pojedzie do __Opola.