Puszczą Pawią

W przyszłym roku rozpocząć się ma budowa 980 metrów nowej linii tramwajowej na ulicy, która sama wydłuży się o ponad 400 metrów, by Warszawska straciła na ważności

   W tym miesiącu ma zostać rozstrzygnięty przetarg na budowę nowej ulicy Pawiej. Jeśli nic nie pokrzyżuje planów, za dwa lata ul. Pawia będzie wyglądała zupełnie inaczej - będzie nie tylko znacznie dłuższa od obecnej, ale przez całą jej długość poprowadzona zostanie nowa trasa tramwaju. Jeśli chodzi o szybki tramwaj - tę nową trasę tramwajową będzie z nim "łączyło" tylko to, że na wysokości wiaduktu, który jest u zbiegu ul. Warszawskiej, al. 29 Listopada i Słowackiego połączy się trasą szybkiego, który w tym rejonie wyjeżdżać będzie na powierzchnię z podziemnego tunelu (później już jedna trasa poprowadzi do pętli przy ulicy Kamiennej).
   Z informacji uzyskanych w Agencji Rozwoju Miasta wynika, że przebudowa obejmie także skrzyżowanie ul. Lubicz, Westerplatte i Basztowej. Jest to konieczne m.in. z tego powodu, że powstanie tam nowy układ rozjazdów - umożliwiający jazdę tramwaju z ul. Westerplatte w Pawią oraz z ul. Basztowej w Pawią (i oczywiście odwrotnie).
   Na samej Pawiej tory tramwajowe nie będą biegły środkiem, ale po prawej stronie (patrząc od ul. Westerplatte) ulicy. Ma to stworzyć wydzielony ciąg tramwajowo-pieszy, nie oddzielony jezdnią, by łatwiej dojść do Dworca Głównego PKP i obiektów budowanego już Nowego Miasta. Nowy odcinek trasy tramwajowej - od skrzyżowania ul. Lubicz, Westerplatte i Basztowej do al. 29 Listopada będzie miał w sumie około 980 metrów. W części torowiska stworzona zostanie jezdnia dla autobusów MPK kierujących się w stronę al. Trzech Wieszczów. Mniej więcej w rejonie Politechniki Krakowskiej powstanie "dwupoziomowy" przystanek tramwajowy, gdyż pod ziemią, w tunelu będzie jechał szybki tramwaj, a nad nim będzie przystanek nowej linii na ul. Pawiej.
   Nawet nie licząc tego, że będzie tam tramwaj, ul. Pawia przejdzie zasadniczą metamorfozę. Przede wszystkim wydłuży się o ponad 400 metrów; obecnie Pawia kończy się u zbiegu z ul. Ogrodową, a nowa będzie prowadziła nadal prosto, przez obecne tereny kolejowe, aż do ślimaka za Politechniką Krakowską.
   Według założeń - odcinek od ul. Basztowej aż do nowego skrzyżowania, które powstanie po przedłużeniu ul. Szlak ma być "dla ruchu uspokojonego z preferencją dla ruchu pieszego i komunikacji zbiorowej" (trzeba pamiętać, że w przyszłym roku znikną z tego rejonu autobusy PKS, gdyż nowy dworzec autobusowy powstaje od strony ul. Bosackiej); wstępnie przewiduje się tam znaczne ograniczenie prędkości, nawet do 30 kilometrów na godzinę.
   Po przedłużeniu ul. Szlak w stronę obecnych terenów kolejowych powstanie duże skrzyżowanie z nową ul. Pawią oraz z ulicą, która właśnie tam wyjdzie z tunelu budowanego pod dworcem kolejowym (prawdopodobnie z tego skrzyżowania będzie można dojechać na płytę Centrum nad peronami). Projekt zakłada, że odcinek Pawiej od ul. Szlak do zbiegu al. Słowackiego i 29 Listopada będzie dwujezdniowy, z pasem rozdzielającym oraz podziemnym przejściem dla pieszych w rejonie Politechniki Krakowskiej.
   Jak się przewiduje - ul. Warszawska "straci obecną ważność", będzie bardziej ulicą o znaczeniu lokalnym; ma na niej zostać wprowadzony ruch jednokierunkowy - w stronę pl. Matejki, oraz wydzielona ścieżka rowerowa w kierunku przeciwnym; jednokierunkowa będzie też ul. Ogrodowa - od ul. Warszawskiej w stronę Pawiej, czyli odwrotnie niż obecnie. Końcowe przystanki autobusowe MPK miałyby zostać zlokalizowane na ul. Kurniki.
   Dodajmy, że gmina stara się też o unijną dotację na przebudowę torowiska na ul. Lubicz; jeśli jej nie będzie - remont i tak zostanie przeprowadzony, gdyż torowisko jest już w bardzo złym stanie.
   \* Przebudowa ronda Mogilskiego, ul. Lubicz, całkowicie nowa ul. Pawia... Nie są to dla kierowców (zresztą także dla pasażerów komunikacji miejskiej) dobre wiadomości. Przez 2-3 lata w centrum Krakowa będzie znacznie gorzej niż obecnie, ale po to, aby później było znacznie lepiej, a w przypadku znacznie zapuszczonej ul. Pawiej także ładniej. Oby tylko nie było żadnych poślizgów. (J.ŚW)