MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Putin, czyli szczęście Donalda Tuska

Grzegorz Miecugow
Swoje wiem. Napoleon Bonaparte pytał generałów o to, czy mają szczęście. Wiedział, że niekoniecznie ważne jest wyszkolenie, doświadczenie, czy też staranne dobieranie współpracowników, wszystko to traciło znaczenie, gdy generał nie miał szczęścia.

Takim generałem był do tej pory Donald Tusk. Gdy wygrał wybory w 2007 roku, nie spodziewał się, że za kilka miesięcy zacznie się, największy w historii współczesnego świata, kryzys. Gdy po znowelizowaniu budżetu na 2009 rok, i po spadku wartości naszej waluty, jakoś się nam udało utrzymać na powierzchni, nadszedł rok 2010 i katastrofa TU-154.

Owszem, bałagan w 36. pułku był, ale zaowocował katastrofą za rządów Tuska, ot, brak szczęścia. Jeszcze nie opadły pyły po katastrofie, gdy Polskę dopadła powódź, czyli znowu pech. Potem było spokojniej, czyli niepowodzenia można było zapisywać na konto rządu, a nie braku szczęścia, ale fakt faktem, szczęścia nie było. Notowania PO zaczęły nurkować, PiS zaczął przymierzać się do samodzielnej władzy, i wtedy Władimir Putin postanowił ruszyć na Ukrainę.

I nagle, po 7 latach władzy, Donald Tusk poczuł tchnienie szczęścia. To nie znaczy, że premier czekał na to, żeby po raz pierwszy od lat Polacy poczuli zagrożenie wojną. Sytuacja zaskoczyła go tak samo jak nas wszystkich. Ale zupełnie poza premierem, bez żadnej jego aktywności, nagle świat dał partii rządzącej atuty do ręki, a wytrącił te atuty z rąk opozycji. Ci wszyscy, którzy byli zniesmaczeni stylem rządów PO, i mieli wątpliwości czy w ogóle iść na wybory, dzięki Putinowi pójdą na nie. I zagłosują na PO. Czy to dobrze dla Polski? Nie- istotne. Polska jak zwykle zależy od układu od Polski niezależnego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski