Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rabczanka wygrała w sądzie z miastem

Redakcja
RABKA-ZDRÓJ. Wojewódzki Sąd Administracyjny nakazał wojewodzie sporządzenie i przyjęcie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego uzdrowiska. Wyrok ten to skutek skargi jednej z mieszkanek na bezczynność Rady Miasta i brak uchwalonego planu.

Teraz grupa pięciu radnych chce odwołania pełnomocnictwa dla radcy prawnego urzędu miasta reprezentującego Radę Miasta przed sądem administracyjnym. Radni uważają, że to jego nieobecność wpłynęła na niekorzystny dla miasta wyrok sądu.

Uchwała jest już przygotowana i ma trafić pod obrady na najbliższą sesję Rady Miasta. Radni w jej uzasadnieniu podnoszą, że rozstrzygnięcie sądowe zapadło podczas nieobecności pełnomocnika, tymczasem to on miał za zadanie nie tylko reprezentować radę w sporze sądowo - administracyjnym, ale i aktywnie w nim uczestniczyć, dokładając wszelkich starań, aby nie zakończył się on porażką Rady, tak jak się to ostatecznie stało.

A wszystko zaczęło się końcem ubiegłego roku. - Zwróciłam się w grudniu do urzędu miasta z prośbą o możliwość rozbudowy ośrodka dla niepełnosprawnych o bazę rekreacyjno - wypoczynkową - mówi Maria Majerczyk. Wyjaśnia, że nakazano jej uzupełnić dokumenty, co uczyniła. Niestety, w lutym odmówiono jej wydania warunków zabudowy i zagospodarowania terenu, zawieszając całe postępowanie do czasu uchwalenia planu. Tymczasem ona już poniosła koszty oraz poświęciła czas tej sprawie. Właścicielka ośrodka odwołała się więc do Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Nowym Sączu, które jednak podtrzymało decyzję urzędu, nakazując jej czekać z inwestycją do czasu uchwalenia planu zagospodarowania przestrzennego miasta. Pani Maria jednak nie dała za wygraną i sprawę wniosła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie. Ten stanął po jej stronie i z początkiem marca wydał korzystny dla niej wyrok. Nie tylko nakazał, aby wojewoda w imieniu Rabki przygotował i uchwalił plan, ale i także wypłacił jej 357 zł zwracając koszty postępowania...

Tymczasem uchwalenie planu zagospodarowania przestrzennego uzdrowiska jest już na końcowym etapie, mieszkańcy wnieśli swoje ostatnie uwagi, które uzna -lub nie - za słuszne burmistrz.

Miasto w związku z przygotowaniami do jego uchwalenia poniosło jednak - co warto przypomnieć - spore koszty sięgające 300 tys. zł. Grupa radnych wręcz uważa, że mogą one teraz pójść na marne, gdy od nowa ruszy proces uchwalania planu, tym razem przez wojewodę. Jest z ich strony i inna obawa, czy wyrok nie stanie się precedensem i nie otworzy drogi przed każdym z mieszkańców, któremu zablokowano wydanie wzzit, do ubiegania się o odszkodowanie za np. utracone korzyści majątkowe, czy stracone dochody z działalności...

Wiceburmistrz Robert Wójciak twierdzi jednak, że plan zagospodarowania jest na tyle zaawansowany, iż tak naprawdę wkrótce zostanie uchwalony. - Jeszcze przed tym, gdy ruszy machina administracji - twierdzi wiceburmistrz. Zapewnia nas, że nie widzi nic wyjątkowego w tym, że grupa radnych przygotowała projekt uchwały. - Jednak z tego, co wiem, niezależnie od tego, czy byłby, czy nie pełnomocnik i tak wyrok nie byłby inny. Sądy administracyjne sprawy rozpatrują tylko pod względem formalnym i podczas rozprawy nie dopuszczają ani do przesłuchań, ani do wystąpień pełnomocnika. Wiceburmisrz wyjaśnia też w rozmowie z "Dziennikiem Polskim", że pani Maria Majerczyk nie otrzymała wzzit z prostego powodu. - 9 lutego ub. r. minister zdrowia wydał decyzję potwierdzająca status uzdrowiska, tym samym do czasu uchwalenia planu gmina nie mogła wydawać wzzit.

Beata Szkaradzińska

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski