Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radek Mrkvicka: Polskie piwo jest wyborne

Pawel Panus
Pawel Panus
Radek Mrkvicka jest byłym reprezentantem Czech
Radek Mrkvicka jest byłym reprezentantem Czech fot. archiwum
CZECH w MAŁOPOLSCE: RADEK MRKVICKA (VILLA VERDE OLESNO). Radek Mrkvicka wywalczył w 1993 roku wicemistrzostwo Europy juniorów i zapowiadał się na zawodnika światowej klasy.

- Tak rzeczywiście było - wspomina czeski tenisista stołowy. - Po tym medalu wziąłem udział w mistrzostwach świata w Chinach. Dwa razy w mistrzostwach mojego kraju zajmowałem trzecie miejsce, raz w deblu byłem drugi. Potem plasowałem się na czołowych lokatach w kilku turniejach, ale moja forma nie była już tak dobra. Pogodziłem się z tym, że wielkiej kariery nie zrobię. Mimo wszystko jestem zadowolony, że trochę dla dyscypliny w __naszym kraju zrobiłem - mówi Mrkvicka.

Reprezentował czeskie kluby z Hawirzowa, grał także w bardzo mocnym Frydku Mistku.

- W Czechach tenis stołowy nie jest popularny, w klubach zarabia się grosze, więc postanowiłem spróbować sił poza granicami. Do Polski miałem blisko, a wiedziałem, że tu na mecze chodzą kibice, jest fajna otoczka, podobna do tej z __Bundesligi - mówi zawodnik.

Mrkvicka trafił najpierw do Polonii Bytom. Z miejsca stał się liderem śląskiej drużyny. Polska ekstraklasa jest jedną z najmocniejszych w Europie. Kluby zatrudniają graczy na topie, a zbliżający się do „czterdziestki” Czech, choć dobry i skuteczny, nie był dla nich łakomym kąskiem.

- Chciałem nadal grać w waszym kraju i prosiłem menedżera, by znalazł mi klub w Polsce. Tak trafiłem do Olesna. Nie narzekam, po rocznym pobycie postanowiłem związać się umową na kolejny rok. W Polsce mecze ogląda sporo kibiców, nawet w __pierwszej lidze poziom jest bardzo wysoki. Chciałbym jeszcze tu trochę pograć - mówi Czech.

Jego trenerem w Oleśnie jest Sebastian Lubaś, który opowiada, jak klub namówił do gry czeskiego internacjo-nała. - Naszych sponsorów stać było na angaż zawodnika z ekstraklasy. Wprawdzie gaża, jaką otrzymuje Radek jest tajemnicą, ale nie są to małe pieniądze. Nasz warunek był jeden: zawodnik oprócz gry w lidze poświęci się pracy z młodzieżą. Mamy grupę bardzo zdolnych wychowanków, dla których regularna gra z zawodnikiem na takim poziomie sportowym, to szansa na szybki rozwój. Radek się zgodził. Około pół miesiąca trenuje w Oleśnie, resztę czasu spędza w domu. To profesjonalista, nie narzekał, że ma grać z kadetami. W minionym sezonie w pierwszej lidze przegrał tylko dwie partie, jest naszym niekwestionowanym liderem - mówi grający szkoleniowiec Villa Verde Olesno.

Mrkvicka ma dwóch synów, którzy uprawiali najpopularniejszy w Czechach sport, czyli hokej.

- Teraz przeszli na unihokej, bo konkurencja w hokejowych zespołach jest ogromna. Wiadomo, chciałem, by grali w tenisa stołowego, ale ich ciągnęło na lodowisko. Nie naciskałem - mówi i pyta, na jakim obszarze ukazuje się nasza gazeta. Dlaczego go to zainteresowało? - Bo skoro to ma być materiał nie tylko o mojej przygodzie z tenisem stołowym, to chciałem zdradzić, że polskie piwo smakuje mi bardziej niż czeskie. Jest bardziej gazowane, no, ale jakby koledzy z __Czech to przeczytali.... - śmieje się. - Za to, gdy wracam z Olesna do domu, to żona przyrządza mi knedliczki. Bez tego ani rusz, choć odbija się to na mojej wadze. Polskie jedzenie też mi bardzo smakuje, zresztą koledzy z zespołu pokazali mi, gdzie można dobrze i zdrowo zjeść.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski