Czytaj też:Drogie komputery, drukarki, niszczarki i monitory dla dzielnic
W radach dzielnic wybierają najdroższy sprzęt biurowy, choć dobrej jakości urządzenia można kupić dziesięć razy taniej - o problemie pisaliśmy w ubiegły piątek. Największe kontrowersje wzbudziła niszczarka za 3 tys. zł, którą chce kupić Rada Dzielnicy XVI Bieńczyce.
Sprzęt za taką samą cenę do listy wydatków dołączyła też Dzielnica IV Prądnik Biały. Zaniepokojenie mieszkańców wywołał nabytek radnych z Prądnika Białego: aparat fotograficzny za 6 tys. zł. Do tej pory mieli oni do dyspozycji aparat Nikon D80 kupiony za ponad 3 tys. zł w 2006 roku. Użytkownikiem tego sprzętu był radny Mariusz Bembenek.
Przeglądając stronę internetową dzielnicy, można zauważyć, że ostatnie publikowane tam zdjęcia są z grudnia ubiegłego roku. Prócz tego jest tylko sześć zdjęć pokazujących znane miejsca w dzielnicy oraz kilka fotografii z gazetki dzielnicowej - a w tym roku ukazał się dopiero jeden numer tejże gazetki. Radni innych dzielnic przyznawali, że czasem robią zdjęcia z wydarzeń lokalnych prywatnymi smartfonami. Po co więc w "czwórce" sprzęt za 6 tys. zł, którego nie powstydziłby się zawodowy fotoreporter?
Po naszej publikacji jeden z Czytelników - Ireneusz Kowalkowski zwrócił się do magistratu z wnioskiem o udostępnienie informacji publicznej. Chciał się dowiedzieć, jakiego typu zdjęcia radny wykonuje tym drogim aparatem, ile ich robi, kiedy, co fotografuje i gdzie te zdjęcia są później publikowane. Otrzymał pismo z informacją, że Kancelaria Rady Miasta i Dzielnic Krakowa nie zna odpowiedzi na te pytania, bo użytkownik aparatu, czyli radny Bembenek, nie udzielił informacji. Wielokrotnie próbowaliśmy się skontaktować z radnym w tej sprawie - nie tylko telefonicznie czy za pośrednictwem innych radnych, ale nawet poprzez jeden z portali społecznościowych. Bez skutku jednak.
Jan Machowski z biura prasowego krakowskiego magistratu wyjaśnia, że co roku dzielnice mają 34 tys. zł na wydatki związane z funkcjonowaniem biura i utrzymaniem siedziby, a także na zakupy materiałów i urządzeń biurowych. Dzielnica IV Prądnik Biały wyda w tym roku o 20 tys. zł więcej. - Wolno nam wydać więcej, ale nie możemy tych pieniędzy przenieść na inne zadania - tłumaczy Jakub Kosek, przewodniczący "czwórki".
Urzędnicy wyjaśniają, że radni mają pełną autonomię decyzji w kwestii zakupu sprzętu biurowego. Sami uznają, czy potrzebne im są trzy monitory, pięć drukarek lub drogie aparaty, które - zamiast w siedzibie rady - leżą u jednego z radnych w domu. Czy oznacza to, że radni mogą kupować sobie co roku nowy sprzęt? - Są przecież rozsądnymi ludźmi, trzeba mieć do nich zaufanie - odpowiada Jan Machowski.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?