Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radni PO kontra Katarzyna Król

Agnieszka Maj
Agnieszka Maj
Artur Ławrowski odbiera z rąk prezydenta Jacka Majchrowskiego akt powierzenia obowiązków (2007 r.)
Artur Ławrowski odbiera z rąk prezydenta Jacka Majchrowskiego akt powierzenia obowiązków (2007 r.) Archiwum UMK
Edukacja. - To siłowe zarządzanie szkołami, którego dotąd nie było w naszym mieście - twierdzi Aleksander Miszalski, szef krakowskiej PO.

Polityce Katarzyny Król, wiceprezydent Krakowa ds. edukacji, poświęcona będzie nadzwyczajna sesja, która odbędzie się pod koniec tego tygodnia lub na początku przyszłego. Zwołana zostanie na wniosek miejskich radnych PO.

Nie podoba im się, że rękami wiceprezydent Król krakowską oświatą rządzi małopolska kurator oświaty Barbara Nowak z PiS. Kontrowersje wzbudzają także konkursy na dyrektorów szkół. Należy do nich m.in. sprawa Artura Ławrowskiego, dyrektora Zespołu Szkół Integracyjnych nr 7. Choć był on jedynym kandydatem w konkursie, nie wygrał go. Komisja policzyła bowiem głos nieważny jako oddany przeciw dyrektorowi.

Tymczasem rodzice i nauczyciele nie chcą się pogodzić z tym, że dyrektor Ławrowski miałby odejść. Rozpoczęli akcję zbierania podpisów w jego obronie. - Jesteśmy wszyscy zszokowani tym, co się stało. Pan dyrektor, na rok przed odejściem na emeryturę został brutalnie pozbawiony stanowiska i to wbrew woli nauczycieli i rodziców. To człowiek, który - mimo, że na tym stanowisku jest od kilkunastu lat - nadal ma młodzieńczą energię i zapał - mówi Adrianna Dudek, matka ucznia ZSI nr 7.

Rodzice i niektórzy radni uważają, że wpływ na to, jak został potraktowany Ławrowski, mógł mieć fakt, iż jest on członkiem PO. Podejrzewają, że prawdopodobnie przegrał przez negatywne opinie pracowników kuratorium i Wydziału Edukacji Urzędu Miasta, zasiadających w komisji konkursowej razem z przedstawicielami nauczycieli i rodziców. Nie wiadomo jednak, kto jak głosował, ponieważ głosowanie jest tajne.

Urzędnicy przekonują, że nie było nieprawidłowości w konkursach. - To naturalna sytuacja, że nie wszyscy obecni dyrektorzy przechodzą weryfikację konkursową. Gdyby wszyscy byli wybierani na kolejne kadencje, ogłaszanie konkursów nie miałoby sensu - wyjaśnia Jan Machowski z biura prasowego Urzędu Miasta Krakowa. Zaprzecza także spekulacjom radnych, jakoby wiceprezydent Król wraz z kurator Nowak robiły czystkę wśród dyrektorów sympatyzujących z PO. - W tym roku odbyło się 116 konkursów na stanowiska dyrektorów przedszkoli, szkół itd. 15 obecnie urzędujących dyrektorów, przystępujących do konkursów, nie zostało wyłonionych na kolejną kadencję - wylicza Jan Machowski. Urząd Miasta nie opowiedział nam na pytanie, co dalej z konkursem na dyrektora ZIS nr 7.

Bogusław Kośmider (PO), przewodniczący Rady Miasta, w którego okręgu wyborczym znajduje się ZSI nr 7, informuje jednak, że konkurs odbył się zgodnie z prawem. - Otrzymałem wyrok NSA w sprawie zasad głosowania w konkursach na dyrektorów szkół. Wyrok określa, że dla wybrania dyrektora w konkursie liczone są wszystkie głosy, także nieważne, i traktowane są jako nieoddane na daną kandydaturę - wyjaśnia Kośmider.

Kontrowersje wzbudzają jednak nie tylko same konkursy, ale także sposób odnoszenia się do dyrektorów przez wiceprezydent Król. Chodzi m.in. o Jolantę Gajęcką, dyrektorkę Szkoły Podstawowej nr 2. Po tym, jak skomentowała w Gazecie Wyborczej, że magistrat próbuje sterować naborem dzieci do pierwszych klas szkół podstawowych tak, by nowo powstałe w wyniku reformy miały uczniów, otrzymała pisemne upomnienie od wiceprezydent. „Biorąc pod uwagę wcześniejsze pani wypowiedzi, co najmniej krytycznie oceniające politykę edukacyjną, stanowczo zobowiązuję panią do powstrzymywania się od wyrażania na forum publicznym poglądów pozostających w sprzeczności z rzeczywistymi faktami i ostrzegam, iż w przypadku zaistnienia w przyszłości podobnych okoliczności zmuszona będę wystąpić do prezydenta o wyciągnięcie wobec pani dalszych konsekwencji natury służbowej” - napisała wiceprezydent Katarzyna Król.

Taki list został potraktowany przez nauczycieli jako próba ubezwłasnowolnienia dyrektorów szkół. - To siłowe zarządzanie szkołami, którego do tej pory nie było w Krakowie - mówi Aleksander Miszalski, radny i szef krakowskiej PO.

Zobacz też: Obwodnica wreszcie realna

Źródło: dziennikpolski24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski