Dzieci z Parkoszowic - a także z okolicznych miejscowości - mogłyby mieć prawie miejskie wakacje. Wszak nie każda wieś może się pochwalić posiadaniem prawdziwego basenu kąpielowego. Jednak gdy dla jednych prostokątna niecka o wymiarach 12,5 x 7 metrów może być powodem do dumy czy radości, dla innych staje się nie lada kłopotem.
- Najpierw trzeba zadbać o estetykę basenu, bo już chyba 12 lat nie był on malowany. Stąd zwróciliśmy się do Zarządu Gminy i Miasta Miechowa z prośbą o pieniądze na farbę. Na razie nie ma też konkretnej pogody na uruchomienie kąpieliska. Przydałby się chociaż tygodniowy upał, gdyż w innym przypadku woda nie zdąży się nagrzać - _poinformowała dyrektor Szkoły Podstawowej w Parkoszowicach Jolanta Słowińska. Basen jest bowiem usytuowany na ocienionym drzewami terenie przyszkolnym.
- Uruchomienie nawet najmniejszego kąpieliska to rutynowe badania sanepidu, zatrudnienie ratownika oraz spełnienie innych wymogów. My nie będziemy firmować basenu kąpielowego w Parkoszowicach, gdyż nie mamy na to pieniędzy. Zakup farby sfinansujemy, ale nic poza tym. Jeśli szkoła będzie chiała uruchomić basen, musi to uczynić we własnym zakresie, na własny rachunek - _powiedział burmistrz Włodzimierz Mielus.
Niebawem połowa lipca i połowa wakacji, a mały basen po prostu czeka. Na sponsora, pieniądze i gospodarza. Tekst i fot. (WOJ)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?