Radość nad jeziorem

Hart Tęgoborze1 (1)
Sokół Słopnice0

Bramka: 1:0 Mrówka 7.
Hart: Cięciwa - Czoch, Kosecki, Szabla, Bieniek - Rosiek, Darowski (46 Baran), Grębski (75 Krawczyk), Mrówka - Gołąb (70 J. Gródek), Dziedzic.
Sokół: Trzupek - Młynarczyk (60 Michałka), Sylwester Goliński, Smoleń, Franczak - Postrożny (28 Więcek), Bednarczyk, Pierzchała, Matras - Szczepan Goliński, Śliwa (46 Grucel).
Sędziował: Łukasz Królczyk (Nowy Targ). Widzów: 450.

To był mecz z gatunku tych o sześć punktów. Obydwie drużyny znajdują się w strefie spadkowej, zatem zwycięzca zawodów w znaczący sposób poprawiłby swoją sytuację w tabeli.

Zdawali sobie z tego sprawę kibice drużyny gości, którzy w licznej grupie przyjechali do miejscowości położonej nad Jeziorem Rożnowskim. Opuszczali ją jednak z nosami na kwintę.

Komplet punktów pozostał bowiem w Tęgoborzu. To swego rodzaju niespodzianka, jako że słopniczanie mieli ostatnio bardzo dobrą passę.

Losy spotkania rozstrzygnęły się już w pierwszych jego fragmentach. Prowadzenie dla miejscowych zdobył Mrówka.

Otrzymał on prostopadłe podanie od Dziedzica, przebiegł z piłką kilka metrów, by strzałem z linii pola karnego ulokować ją w bliższym rogu bramki strzeżonej przez Trzupka.

Później gra się wyrównała, ale żadnemu z zespołów długo nie udawało się wypracować sobie pozycji sprzyjających zdobywaniu dalszych goli. Dopiero w 41 min po uderzeniu Grębskiego z woleja z 16 m futbolówka poszybowała tuż obok słupka.

Po przerwie śmielej zaatakowali goście i w 68 min stanęli przed szansą na wyrównanie. Matras podał do Szczepana Golińskiego, lecz ten z 5 m trafił w boczną siatkę.

Później inicjatywę odzyskali gospodarze i to oni powinni byli przypieczętować wygraną.

W 63 min Grębski z 5 m uderzył wprost w golkipera Sokoła, 10 min później ten sam zawodnik znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem, ale posłał piłkę obok słupka.

W doliczonym czasie gry (sędzia przedłużył zawody o 7 min) z rzutu wolnego z 25 m potężnie strzelał Kosecki, jednak bramkarz przyjezdnych intuicyjnie nogą sparował futbolówkę.

Hart jak najbardziej zasłużenie zaksięgował zatem trzy punkty, które mogą mieć decydujące znaczenie w walce o przedłużenie bytu w klasie okręgowej.

Piłkarze obydwu zespołów zasłużyli na brawa za zostawione na boisku zdrowie oraz za walkę do kończącego mecz gwizdka arbitra.

Punkty z ostatniej akcji
Dunajec/Start Nowy Sącz 2 (1)
Jarmuta Szczawnica 3 (2)
Bramki: 0:1 W. Wiercioch 20, 1:1 Małek 25, 1:2 W. Wiercioch 37, 2:2 Smoleń 70, 2:3 M. Pietrzak 90.
Dunajec/Start: Hyclak - Ciężkowski, Uroda, Griński, Lizoń - Filip, Tocha, Małek, Zygmunt - Smoleń, Rosiek.
Jarmuta:Truchoń - Ciesielka, Babik, Hrydziuszko, Jasiurkowski - Latawiec (60 D. Szczepaniak), M. Pietrzak, Mlak, J. Pietrzak - Pawełczak (70 Borucki), W. Wiercioch (90 Waligóra).
Sędziował: Paweł Folwarski (Nowy Targ). Widzów: 50.

Jarmuta, występująca bez dwóch graczy z Afryki: Labidiego i Diopa, wygraną zapewniła sobie w ostatniej akcji. M. Pietrzak uderzył z 25 m, zaskakując bramkarza sądeczan.
(DW)

Zaatakował sędziego
Ogniwo Piwniczna2 (1)
Orzeł Wojnarowa 1 (1)
Bramki: 0:1 Koralik 18, 1:1 Damasiewicz 40, 2:1 Kubiela 69.
Ogniwo: Maślanka - Kamiński, Malik, Cetnarowski, Sztuczka - Mikulski, Damasiewicz, Izworski, Dropek - Kubiela, Lizoń (46 Tomasiak).
Orzeł: Miłkowski [69] - Krajewski (72 Obrzut), Michalik, Gigoń, Jędrusik - A. Szczerba, Nowak (69 Krok), Kogut, Koralik - Michał Olszewski, Szczepanik.
Sędziował: Kamil Sobczak (Limanowa). Widzów: 100.

Rozpoczęło się po myśli gości. Wykonujący rzut wolny z 20 m Koralik ulokował futbolówkę tuż przy słupku.

Miejscowi wyrównali za sprawą Damasiewicza, który z 7 m huknął pod poprzeczkę.

O losach meczu zadecydowała sytuacja z 69 min. Kubiela przelobował wówczas z 40 m Miłkowskiego. Sędzia uznał, że piłka całym obwodem przekroczyła linię bramkową. Odmiennego zdania był golkiper gości, który uderzył arbitra, za co wyleciał z boiska.
(DW)

Świetny mecz, lider traci punkty
Olimpia Pisarzowa1 (0)
KS Tymbark 1 (1)
Bramki: 0:1 Naściszewski 17, 1:1 Kandyfer 46.
Olimpia: Basta - Górski, Kandyfer, Maślanka (63 Jabłoński), Pustelnik (82 Tumidaj) - Zięcina, Wańczyk, Dudek, Fałowski - Kociołek (83 Nawalaniec), Sobonkiewicz (46 Kubicki).
Tymbark:: Zawada- Kurczab, Olejarz, Łukasz Ryś, Wojtasiński - Miśkowiec, Naściszewski (80 Mateusz Ryś), D. Porębski, Sułkowski - Kurek (77 Czaja), Ślazyk.
Sędziował: Maciej Młynarczyk (Nowy Sącz). Widzów: 350.

Mieli nosa kibice, którzy pofatygowali się wczoraj na derby ziemi limanowskiej. Byli świadkami emocjonującego, rozgrywanego w szybkim tempie i stojącego na wysokim, jak na tę klasę rozgrywkową, poziomie spotkania.

Zgłaszająca wysokie aspiracje Olimpia powstrzymała lidera, odbierając mu dwa punkty.

To jednak goście wyszli na prowadzenie. Już w 10 min znajdujący się w sytuacji sam na sam Ślazyk trafił w słupek, ale chwilę później nie pomylił się Naściszewski, który z 5 m uderzył w krótki róg.

Po upływie drugiego kwadransa ponownie przed szansą stanął Ślazyk, ale i tym razem zabrakło mu dokładności.

Miejscowi wyrównali tuż po wznowieniu gry po przerwie. Kociołek podał do Kandyfera, a ten były gracz Sandecji z 8 m uderzył z pierwszej piłki pod poprzeczkę.

Miejscowi mieli szansę przechylić szalę na swoją korzyść, ale w 84 i 85 min Kubicki nie wykorzystał sytuacji sam na sam. Remis nie krzywdzi żadnej z drużyn.
(DW)

Gole strzelane z głową
Płomień Limanowa1 (0)
Huragan Waksmund1 (0)
Bramki: 0:1 Maciasz 49, 1:1 J. Guzik 86.
Płomień: Łukasz Koza - Zawada (67 Pietruch), J. Guzik, M. Guzik, Mateusz Łątka (79 Bukowiec) - Jantas (65 Sz. Koza), Konrad Koza [90+2], Tomasz Łątka, Musiał - Kiełbasa (77 Haszczyc), Kaim.
Huragan: Rejczak - Bartłomiej Handzel, K. Potoczak, B. Mroszczak (88 Siuty), T. Cyrwus - J. Waksmundzki, Zubek, Maciasz [63], Maciej Handzel - Wojciech Zagata, Kolasa (72 Przemysław Zagata).
Sędziował: Piotr Firlit (Gorlice). Widzów: 150.

Gospodarze w pierwszej połowie wypracowali sobie dwie dogodne sytuacje, ale zmarnowali je Musiał (30 min) i Kaim (40).

Po zmianie stron obie drużyny trafiały do bramek rywali. W obu przypadkach piłka lądowała w nich po uderzeniach głową. Maciasz pokonał Ł. Kozę z 5 m, zaś J. Guzik z 2 m dopełnił formalności po dośrodkowaniu K. Kozy.

Więcej z gry w tym meczu mieli miejscowi, ale podział punktów jest odzwierciedleniem boiskowych wydarzeń.
(DW)

Miłe złego początki
ULKS Korzenna2 (1)
Gród Podegrodzie 1 (1)
Bramki: 0:1 Olszak 2, 1:1 Michalik 30, 2:1 Bajorek 68.
ULKS Korzenna: Sejud - Bajorek, M. Kantor, Kaczmarek, J. Kantor - Wójcik (40 Gryzło), M. Olszewski (82 Obrochta), D. Wielgus (90 Olchawski), Dobosz - Szambelan (90 A. Wielgus), Michalik.
Gród: D. Konstanty - Majerski, G. Konstanty, Ojrzanowski, R. Knurowski (86 P. Plata) - Zgrzeblak, M. Knurowski, D. Zieliński (66 Kazała), K. Ciurka (68 Matiasz) - M. Plata, Olszak.
Sędziował: Krzysztof Tokarczyk (Limanowa). Widzów: 200.

Był to typowy mecz walki, w którym liczył się nie styl przeprowadzanych akcji, lecz ich końcowy rezultat. Skuteczniejsi o jednego gola okazali się gospodarze i to oni cieszyli się z wygranej.

Na prowadzenie wyszli jednak goście. Już ich pierwszy atak zakończył celnym strzałem z 16 m Olszak.

Zadziałało jednak porzekadło o miłych złego początkach. Następne i ostatnie słowo należało do miejscowych.

Michalik wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem Grodu, zaś Bajorek trafił do siatki, uderzając z 15 m.

(DW)

Zwycięstwo Turbacza
Turbacz Mszana Dolna1 (1)
Orkan Szczyrzyc0
Bramka: 1:0 M. Drobny 23.
Turbacz: Stadnik - Wsół, I. Potaczek, Wierzycki, P. Potaczek - Dąbrowa, P. Szynalik, Wardęga (80 Kołodziej), Daniec - Piekarczyk (85 Nowakowski), M. Drobny (90 Barda).
Orkan: Matysiak - Wrona, Klima (25 Tatara), Tylek, Gargas - Nowak, Majeran, Kurczab, Tabor - Limanówka (55 Lis), Poliakov (35 Łabądź).
Sędziował: Marcin Tesarski (Nowy Targ). Widzów: 300.

Na zupełnie przyzwoitym poziomie stało spotkanie drużyn, które nie skrywają swych IV-ligowych aspiracji.

Zwycięsko z batalii wyszli gospodarze, a o ich zwycięstwie zadecydowała sytuacja z 23 min.

Na strzał z 18 m zdecydował się wówczas M. Drobny. Bramkarz gości sparował piłkę przed siebie, dopadł do niej ponownie napastnik Turbacza, kierując do siatki.

U miejscowych o kolejne trafienia mogli pokusić się Piekarczyk w 5 oraz P. Szynalik w 90 min, zaś w Orkanie najdogodniejszych okazji nie wykorzystali Wrona w 65 i Kurczab w 70 min. Zwycięstwo gospodarzy jest zasłużone.
(DW)

Skuteczny finisz górali
LKS Szaflary2 (0)
Łosoś Łososina Dolna0
Bramki: 1:0 Jarząbek 85 karny, 2:0 Kłosowski 90.
Szaflary: Paszuda - Szulc (65 P. Kamiński), Rusna, Jarząbek, Hajnos - Gogolak, Szczerba. F. Kamiński, Joniak (54 Kłosowski) - Baboń(90 Gałdyn), Bielański.
Łosoś: S. Grzegorzek[ 84] - Słomka, Michalak, Nowak, A. Grzegorzek - Znamirowski, Górowski, Zelek, Gagrula - Bednarek, Załubski (44 Pałka).
Sędziował: Marek Ogórek (Nowy Sącz). Widzów: 100.

Gospodarze od samego początku przeważali w tym spotkaniu, ale długo nie potrafili tego udokumentować golem. W końcu w 85 min F. Kamiński został sfaulowany w polu karnym przez S. Grzegorzka.

Arbiter wskazał na rzut karny, a dodatkowo bramkarz Łososia obejrzał drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę. Do bramki wszedł A. Grzegorzek, a "jedenastkę" wykorzystał Jarząbek.

W doliczonym czasie gry wygraną Szaflar przypieczętował Kłosowski, który dołożył nogę do podania wzdłuż linii bramkowej od Gaładyna.
(MZ)