Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radość po dwóch miesiącach

DW
KOLEJARZ STRÓŻE - JEZIORAK IŁAWA 1-0 (1-0)

1-0 Bergier 24
Sędziował Marcin Muszyński z Łodzi. Żółte kartki: Kandyfer, Bergier, Szymczyk - Zakierski, Sedlewski, Kressen. Widzów 400.
Kolejarz: Zarychta - Gryźlak, Księżyc, Kandyfer, Walęciak - Bergier (70 Dudziński), Lipecki, Frankiewicz (74 Stefanik), Drąg - Kurowski, Szymczyk (82 Sekuła).
Jeziorak: Staniszewski - Kowalski, Pietrasik, Zakierski, Kressen - Ciechowski, Dymowski, Harmaciński (73 Dobroński), Sedlewski - Radziński, Figurski.
Kolejarz wygrał wreszcie na własnym boisku (po raz ostatni zdarzyło mu się to w potyczce z Ruchem, rozegranej 15 marca), ale swą postawą nie zachwycił. Punkty oczywiście cieszą, a grę zawsze można poprawić.
Pierwsza połowa upłynęła pod znakiem dość zdecydowanej przewagi gospodarzy. Rozpoczęło się od trzech kolejnych rzutów rożnych, w przeciągu 60 sekund bitych przez Roberta Drąga. Nie przyniosły one jednak bramkowego efektu. W 11 min Dariusz Walęciak z blisko 30 m przymierzył w "okienko", ale znakomitą paradą popisał się Tomasz Stanisławski. W 22 min pokazali się goście, gdy Wojciech Figurski trafił w boczną siatkę. 60 sek. później bramkarza przyjezdnych nie udało się pokonać Sebastianowi Kurowskiemu, strzelającemu z 11 m w dalszy róg. Tuż po tym, za sprawą Adriana Bergiera, miejscowym udało się postawić na swoim. W 29 min byli oni bliscy podwyższenia prowadzenia, ale tym razem po podaniu Walęciaka zdobywca gola uderzył wprost w obrońcę gości. W 37 min przed szansą, wypracowaną właśnie przez Bergiera, stanął Kurowski, lecz i w tym przypadku górą był golkiper z Iławy. Przyjezdni odpowiedzieli niecelną próbą Bartłomieja Pietrasika w 30 min i wypiąstkowanym przez Marcina Zarychtę strzałem Łukasza Harmacińskiego z rzutu wolnego z 18 m.
Po zmianie stron gra się wyrównała, a emocje wyraźnie opadły. Mniej było też okazji bramkowych. Po stronie gospodarzy o zmianę wyniku mogli pokusić się Krzysztof Szymczyk w 56, Drąg w 72 i 86 oraz Paweł Sekuła w 90 min, lecz strzelali niecelnie. Podobnie uczynił w zespole gości Dawid Kowalski w 70 min, po którego uderzeniu z 15 m futbolówka poszybowała obok słupka.
Zwycięstwo "kolejarzy" zasłużone. Choćby z uwagi na większe zagrożenie, jakie niosły ze sobą przeprowadzane przez nich ataki. Przyjezdni - oprócz ambicji - niczym specjalnym nie zaimponowali.
(DW)
JAK PADŁA BRAMKA
1-0 Drąg dostrzegł pozostawionego bez opieki Bergiera, dokładnie mu podając. Pomocnik Kolejarza ze stoickim spokojem z 7 m przelobował bramkarza przyjezdnych.
ZDANIEM TRENERÓW
Mirosław Hajdo, Kolejarz:
- Jestem zadowolony ze zdobycia kompletu punktów. Mam jednak pretensje do swych zawodników, za niewykorzystanie wybornych sytuacji w pierwszej połowie. Kosztowało nas to po przerwie trochę nerwów. Uważam, że z uwagi na wypracowanie większej ilości okazji bramkowych, zasłużyliśmy na zwycięstwo.
Andrzej Błaszkowski, Jeziorak:
- Trzeci wyjazd do Małopolski i trzecia porażka. Nie ukrywam, że marzył nam się komplet punktów. Chcieliśmy po prostu przerwać złą passę. Przed przerwą gospodarze byli lepsi, za to w drugiej połowie moi zawodnicy śmielej zaatakowali i mogliśmy doprowadzić do remisu. Myślę, że podział punktów nie byłby rozstrzygnięciem niesprawiedliwym.
(DW)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski