Rajd Dolnośląski. Klaudia Temple: Rzucam się na głęboką wodę

WIDEO: Barometr Bartusia

- Podobno wraca Pani na trasy Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski i weźmie udział w ostatniej rundzie tegorocznych zmagań - Rajdzie Dolnośląskim.
- Już od dłuższego czasu planowałam powrót na odcinki specjalne choćby na jeden rajd. Stało się to możliwe przed ostatnią tegoroczną rundą RSMP bowiem będę wreszcie dysponować nowym samochodem rajdowym - peugeotem 208 R2.

- Przez ostatnie dwa sezony nie widzieliśmy Pani za kierownicą rajdówki, ale nie straciła Pani kontaktu z rajdami?

Ostatni rajd, w którym startowałam to Rajd Śląska 2017, od tamtego czasu pojawiałam się regularnie na trasach rajdów w Polsce i za granicą, ale w zupełnie innej roli. Miałam okazję współpracować z czołowymi załogami RSMP jako ... szpieg.

- Jako szpieg? To w rajdach też są szpiedzy?

- Załogę szpiegowską tworzą kierowca i pilot. Ich zadaniem jest pokonanie każdego odcinka specjalnego i wprowadzenie ewentualnych poprawek do jego opisu. Szpiedzy wjeżdżają na trasę rajdu godzinę przed startem załóg, mają wówczas możliwość na bieżąco prześledzić jak zmienia się trasa rajdu, a następnie przekazać te informacje załodze.

- Wraca Pani do rajdów w nowym dla siebie samochodzie. To bardzo profesjonalny sprzęt.

- Peugeot 208 R2, to na obecną chwilę jeden z najlepszych samochodów rajdowych na świecie napędzanych na przednią oś. Pierwszy raz w mojej rajdowej karierze będę miała okazję poprowadzić tak profesjonalną rajdówką. 208 R2 wyposażone jest w sekwencyjną skrzynię biegów, silnik o mocy 185 mechanicznych koni, sportowe tarcze hamulcowe oraz profesjonalne zawieszenie marki Ohlins.

- Po tak długiej przerwie w startach i w obliczu nowego sprzętu nieodzowne będą zapewne przedstartowe testy?

- Czekam na odbiór rajdówki i zabieram się do pracy. Pierwsze testy planuję odbyć na torze. To po to, aby poczuć samochód, przekonać się jak reaguje, jak skręca, jak hamuje, jak przyspiesza. Następne testy odbędą się już na drodze zbliżonej profilem do tych, na jakich rozgrywany będzie rajd. Tydzień przed rajdem przetestujemy peugeota na drogach Dolnego Śląska, a więc w regionie, w którym rozgrywany będzie rajd. Potem, już przed samym rajdem pojeździmy na odcinku testowym.

- Załoga rajdowa to nie tylko kierowca, ale także pilot, czy wie Pani już kto usiądzie w rajdówce po Pani prawej stronie?

- Moim pilotem będzie Maciej Chrupcała, z którym miałam już wielokrotnie okazję współpracować.

- Czego najbardziej obawia się Pani wracając na rajdowe trasy?

- Chyba tego że rzuciłam się na głęboką wodę. Rajd Dolnośląski to w tym roku najdłuższa runda RSMP, ponad 200 km odcinków specjalnych, 3 dni ścigania, odcinki nocne. To kwintesencja rajdów, ale zarazem próba niezwykle wymagająca. Bardzo ważne będzie to, aby od startu do mety utrzymać odpowiednią koncentrację, już sama praca nad opisem odcinków będzie wymagała dużego skupiania. Zwłaszcza odcinków specjalnych rozgrywanych nocą.

- Jaki cel stawia Pani przed sobą w Rajdzie Dolnośląskim?

- Nie określam celów, będzie to bowiem pierwszy start zupełnie nowym autem, poza tym po długiej przerwie. Chcę się dobrze bawić i wyciągnąć wnioski na przyszły sezon.

- Czy przydadzą się Pani w tym starcie rady taty Marka, także miłośnika rajdów i zawodnika oraz Kuby Wróbla, pani partnera życiowego, świetnego pilota rajdowego?

- Oczywiście z tatą i Jakubem często omawiamy kwestie dotyczące opisu czy przejazdu odcinków specjalnych. Ich uwagi są bezcenne.

- Czego możemy Pani życzyć przed startem w Rajdzie Dolnośląskim?

- Złotej polskiej jesieni. Ładna słoneczna pogoda i sucha nawierzchnia OS-ów na pewno pomoże mi w powrocie na rajdowe trasy.