- Jeżeli jest pan człowiekiem honoru, to powinien pan zrezygnować z rocznej pensji - apeluje radny Jacek Pająk (PO) do wicestarosty z PiS. Pająk to były szef samorządu powiatowego, a obecnie radny. Jego zdaniem, roczne pobory Józefa Mroczka (ok. 100 tys. zł) byłyby rekompensatą za utraconą przez powiat ponad czteromilionową dotację na remonty dróg w ramach schetynówek.
Pieniędzy powiat nie otrzymał, ponieważ urzędnicy Powiatowego Zarządu Dróg (podlegli wicestaroście nadzorującemu infrastrukturę drogową) popełnili kilka formalnych błędów. Nie dopilnowali m.in., by wszystkie dokumenty przygotowywane w ramach projektu były prawomocne. W dodatku za kompletowanie dokumentacji zabrali się za późno. W efekcie dwa wnioski zostały odrzucone podczas oceny formalnej i powiatowi przeszła koło nosa kilkumilionowa dotacja. W sumie nie zostaną wykonane remonty dróg za ponad 8 mln zł (połowę miał zapłacić budżet państwa, resztę - powiat bocheński oraz gminy). Były starosta uważa, że ktoś powinien odpowiedzieć za błąd. To pierwszy od kilku lat przypadek, gdy powiat nie otrzymał dotacji w ramach schetynówek.
- Winni zostaną pociągnięci do odpowiedzialności - zapewnia Józef Mroczek. Jakie będą konsekwencje? Tego wicestarosta nie chce ujawnić. Apelu byłego starosty nie traktuje poważnie i nie ma zamiaru rezygnować ze swoich rocznych poborów. - Może to pan Pająk powinien zrezygnować ze swojej pensji. Po poprzedniej ekipie, którą kierował, mamy do zapłacenia około miliona złotych kar i egzekucji sądowych. Między innymi za łapanowski „orlik” - ripostuje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?