Balzac "Pod Różą", ale białą
Dzisiejszy hotel Pollera dawniej nosił miano "Pod Złotą Kotwicą" - do dziś widnieje ona na fasadzie budynku przy ul. Szpitalnej. W XIX wieku było to hotel z wysoką renomą i wysokimi cenami. - To gościli m.in. bp Szczęsny Feliński i Józef Piłsudski. Tu zatrzymywała się Helena Modrzejewska, przyjeżdżająca na występy do Krakowa. Należy pamiętać, że wielka aktorka urodziła się i wychowała w domu przy pl. Dominikańskim - opowiadał Krystyna Cyrulik.
Z kolei hotel "Pod Różą" przy ul. Floriańskiej to dawna oberża Szydłowieckich. Powstała z kilku połączonych kamienic, z których najstarsza pochodzi z XIV wieku. Do dziś wejście do hotelu prowadzi przez piękny renesansowy portal. W 1807 roku hotel nazwano Rosyjskim, bowiem tu zatrzymali się wielki książę Konstanty, a potem car Aleksander I. - Jednak ta nazwa nie mogła się podobać. Nową nazwę hotel zawdzięcza restauracji "Pod Białą Różą", przeniesionej tu ze Stradomia. Należy przypomnieć, że Honoriusz Balzak, jadąc na Ukrainę, zatrzymał się nie w hotelu "Pod Różą" przy ul. Floriańskiej", a właśnie na Stradomiu w hotelu "Pod Białą Różą" - informowała przewodniczka. Hotel przy ul. Floriańskiej gościł Franciszka Liszta oraz Johanuesa Brahmsa.
Krystyna Cyrulik przypomniała, że w Krakowie było wielu znanych ludzie; w 1850 i 1880 bawił tu cesarz Franciszek Józef, w 1948 roku Pablo Picasso, w 1967 roku Charles de Gaulle. - Trzeba pamiętać, że także w hotelu "Forum", który ma być wkrótce wyburzony, gościło wiele znanych osób, m.in.: George Bush senior, Michaił Gorbaczow czy Waclav Havel.
Wycieczki po Krakowie, organizowane są przez Koło Grodzkie PTTK od 1972 roku. - Od listopada do marca w każdą sobotę i niedzielę przygotowujemy trzy trasy. Zwykle w każdy weekend na nasze wycieczki przychodzi od 300 do 500 osób, które oprowadzają krakowscy przewodnicy. Na wycieczkę po Kleparzu wyruszyło w właśnie 6 grup po 30 osób - mówi Bogumiła Zając, prezes koła. Uczestnicy wycieczek zdobywają kolejno odznaki: brązową, srebrną, złotą i złotą z pawim piórem. - Chodzą z nami osoby starsze, emeryci, renciści, ale także dużo młodzieży. Często uczniów przysyłają nauczyciele. Nasze wycieczki są tanią formą spędzenia czasu. _W tym roku koło nie otrzymało pieniędzy z Urzędu Miasta. - _Zwykle dostawaliśmy jakąś kwotę na organizowanie akcji - nie mamy dużych potrzeb, wystarczyłoby nam 30 - 50 tys. złotych - podkreśla Bogumiła Zając.
(WT)
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?