Rickardsson czeka

Grzegorz Ślak:

Grzegorza Ślaka, prezesa Rafinerii Trzebinia spotkaliśmy w Nowym Targu. Podczas turnieju eliminacyjnego do Igrzysk Olimpijskich w Turynie kibicował naszym hokeistom. Szczególnie swojemu przyjacielowi, Mariuszowi Czerkawskiemu. Hokej hokejem, ale nie mogło zabraknąć również tematów żużlowych.

   Kiedy poznamy nazwisko nowego zawodnika Unii? Deklarował Pan, że jeszcze w tym miesiącu?
   - I podtrzymuję to. Dopiero zakończyłem rozmowy z Tomaszem Gollobem. Zawodnik, z którym rozmawiam, otrzymał ofertę i czekamy na odpowiedź.
   Na stronach internetowych Radia MAKS, w specjalnej sondzie, kibice typują zawodnika, który wzmocni Unię. Po sześciu dniach prowadzi Mariusz Węgrzyk przed Sebastianem Ułamkiem i Sławomirem Drabikiem.
   - W przypadku tego pierwszego to duże zaskoczenie. Nie myślałem o nim. Natomiast pozostała dwójka wygląda interesująco.
   Kibice zaczynają narzekać, że w przypadku wzmocnienia zespołu mecze w Tarnowie będą nudne.
   - Ja tak nie uważam. Proszę zobaczyć, co dzieje się w Bydgoszczy, gdzie stworzono ciekawy zespół. Częstochowa cały czas nie powiedziała ostatniego słowa, a Wrocław zawsze jest mocny. W tym miejscu warto dodać, że rozmowy z ewentualnym nowym zawodnikiem nie są prowadzone na siłę.
   Kiedy podpisze kontrakt Tony Rickardsson?
   - Tony czeka na nas, aż przylecimy do Szwecji i wszystko wskazuje na to, że uda się to w tym tygodniu.
   Czy tak, jak Tomasz Gollob, będzie jeździł w Grand Prix w barwach Rafinerii Trzebinia?
   - Nie. W Grand Prix stawiamy na Polaka. Chcemy, aby reprezentant naszego kraju osiągnął najwyższy cel.
   W jednym z wywiadów powiedział Pan, że pieniądze dla Tomasza Golloba to 65 % na Grand Prix a 35 % na ligę...
   - Wszyscy wiemy co Tomek robi w lidze i tu możemy być spokojni. Jeśli chodzi o Grand Prix to kto wie, czy nie jest to ostatnia szansa dla Tomka, aby został mistrzem świata. Dlatego naszym zadaniem jest stworzyć mu warunki do tego.
   Czy obok Rickardssona jest opcja zatrudnienia jeszcze jednego zawodnika zagranicznego?
   - Nie. Rickardsson w ubiegłym roku miał jechać w 15 meczach. Skończyło się na 19. Myślę, że teraz będzie podobnie.
   Młodzi zawodnicy Unii nie zjawili się ostatnio na podpisaniu kontraktów?
   - Sprawę koordynuje prezes Bukowski. Jestem dobrej myśli i mam nadzieję, że podpiszą.
   Poza tym, że dopingował Pan Mariusza Czerkawskiego podczas turnieju przedolimpijskiego w Nowym Targu, załatwiał Pan też interesy?
   - Na prośbę Mariusza włączyłem się w organizację jednego z największych wydarzeń hokejowych w naszym kraju na przestrzeni ostatnich lat. 22 grudnia w katowickim Spodku rozegrany zostanie mecz, w którym reprezentacja Polski zmierzy się z gwiazdami NHL.
(BD)