Nowosądecka KANA ma już 150 zgłoszeń na zajęcia pozalekcyjne FOT. ARCHIWUM
Uczniowie nie chwalą się korepetycjami, a nauczyciele jeszcze mniej chętnie przyznają się do ich udzielania. Jeśli jednak wierzyć statystykom, to około połowy uczniów korzysta z tej formy dokształcania.
- Teoretycznie korepetycje powinny zniknąć po wprowadzeniu tzw. godziny karcianej, ale najczęściej nauczyciele wybierają wtedy pracę z uczniem uzdolnionym, chcącym poszerzać wiedzę - mówi Aleksander Rybski, dyrektor I LO w Nowym Sączu. - Jeśli ktoś nie ma predyspozycji do danego przedmiotu, wtedy pozostają korepetycje. Powinny to być jednak lekcje celowe, ukierunkowane na konkretne zagadnienie. Zwykle wystarczy godzina czy dwie z korepetytorem, który wytłumaczy, co trzeba, a dalej jest praca własna ucznia.
Sądeczanie chętnie fundują dzieciom systematyczne korepetycje. Traktują to jako inwestycję. Jeśli uczeń nie dostanie się np. na dzienne studia medyczne, to zaoczne będą kosztować 90 tys. zł. Płatne lekcje to drobiazg przy takiej kwocie.
Dyrektor Rybski za niedopuszczalne uważa korepetycje dla własnych uczniów czy nakłanianie do korzystania z tej formy kształcenia.
- Wychowawczyni sugerowała mi kiedyś, że synowi przyda się pomoc z angielskiego - zastrzega matka drugoklasisty z II LO. - Nie wyjaśniła jednak, czy chodzi o korepetycje, szkołę językową, czy kogoś z rodziny.
Jaki jest dobry korepetytor? Najlepiej jeśli jest to czynny nauczyciel, mający kontakt z wymaganiami oświatowymi i zorientowany, na co zwracają uwagę egzaminatorzy. Mile widziani są pracownicy renomowanych szkół, np. I lub II LO. Wszystko zależy jednak od osobistych sukcesów dydaktycznych i "marki" w środowisku lokalnym.
- Zaczęłam odmawiać - skarży się na "klęskę korepetycyjnego urodzaju" matematyczka jednego z podsądeckich zespołów szkół ponadgimnazjalnych.
Dorota Dziedzic
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?