Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rodzice Madzi chcą zostać ukarani. Znachor się broni

Alicja Fałek
Marek H. odmówił składania zeznań
Marek H. odmówił składania zeznań Alicja Fałek
Nowy Sącz. Biegli psychiatrzy uznali, że poczytalność Joanny i Michała P. była znacznie ograniczona. Marek H. w toku śledztwa nie złożył zeznań. Jego obrońcy chcą uzupełnienia aktu oskarżenia

Marek H. odmówił składania zeznań przed śledczymi. Biegli lekarze uznali, że stan zdrowia pozwala mu brać udział w procesie Joanna i Michał P. z Brzeznej mieli w stopniu znacznym ograniczoną poczytalność, gdy karmili córeczkę kozim mlekiem

Od śmierci półrocznej Madzi minęło półtora roku. Jej rodzinny dom stoi pusty. Pilnuje go duży pies. Joanna i Michał P. po wyjściu z aresztu we wrześniu 2014 r. nie wrócili do Brzeznej.

- Pojawiają się tutaj, ale rzadko. Czasami towarzyszy im ich pięcioletni synek Karolek - mówi jeden z sąsiadów, który nie chce ujawnić nazwiska.

Rodzice dziewczynki, podobnie jak Marek H., sądecki znachor na wolności czekali na proces. Miał ruszyć w środę. Został jednak odroczony do 30 października, mimo że w sądzie zjawili się oskarżeni. W trakcie procesu przesłuchanych ma być aż 263 świadków.

Już w maju sąd zdecydował, że rozprawa toczyć będzie się za zamkniętymi drzwiami.

- To z uwagi na możliwość naruszenia ważnych interesów prywatnych uczestników postępowania. Wielu świadków ma zeznawać odnośnie stanu swojego zdrowia - podkreśla sędzia Bogdan Kijak, rzecznik Sądu Okręgowego w Nowym Sączu.

Dlatego dziennikarze nie zostali wpuszczeni na salę rozpraw. Pierwsze posiedzenie zakończono po 30 minutach. Prokurator nie odczytał aktu oskarżenia, bo obrońcy Joanny i Michała P. oraz znachora złożyli wnioski formalne. - Obrońcy oskarżonych rodziców dziecka złożyli wniosek o ich dobrowolne poddanie się karze - dodaje sędzia Kijak.

- Jednocześnie obrońcy Marka H. złożyli ponowny wniosek o zwrot sprawy prokuratorowi celem uzupełnienia braków w akcie oskarżenia. Sąd w tej kwestii wypowie się w terminie do siedmiu dni - dodaje rzecznik.

Rodzice półrocznej Madzi zostali oskarżeni o nieumyślne spowodowanie jej śmierci oraz znęcanie się nad nią ze szczególnym okrucieństwem.

Dziewczynka zmarła w kwietniu 2014 r. Sekcja zwłok przeprowadzona w Zakładzie Medycyny Sądowej wykazała, że zgon nastąpił w wyniku wielonarządowej niewydolności organów oraz wyniszczenia i odwodnienia organizmu. Do tego najprawdopodobniej doprowadziło złe odżywianie i niedożywienie. Dziecko zmarło z głodu.

Oboje poddani zostali obserwacji psychiatrycznej. Dziś już wiadomo, że według opinii biegłych psychologów, czyniąc córeczce krzywdę mieli znacznie ograniczoną poczytalność. Sąd może to uznać za okoliczność łagodzącą i wymierzyć rodzicom Madzi mniejszą karę, niż przewidziane za ich czyn 10 lat pozbawienia wolności.

- Moi klienci swoją karę już odbyli. To kara nieprzewidziana w kodeksie karnym. Kara utraty najbardziej kochanego dziecka, o które przez wiele lat się starali - przekonuje mecenas Janusz Kaczmarek, obrońca małżeństwa, były prokurator krajowy.

Marek H. został oskarżony o sprawstwo kierownicze, które miało doprowadzić do śmierci dziecka. Prokuratura zarzuca mu także świadczenie w latach 2005-2014 usług medycznych bez uprawnień. W trakcie śledztwa znachor odmówił składania wyjaśnień. W środę nie odpowiedział też na pytania dziennikarzy, podobnie jak jego obrońcy.

Murem za sądeckim uzdrowicielem stoi spora grupa osób. Większość ma zeznawać w sądzie. Swoje poparcie dla Marka H. i wiarę w jego uzdrawiającą moc niektórzy wykrzyczeli w sądowym korytarzu. Z różnych stron słychać było: „Dzięki niemu żyję!”, „Wydaliście wyrok na niewinnego człowieka!”.

Niektórzy opowiadali swoje historie. - Dzięki panu Markowi chodzę - pokazywała jedna z kobiet. - Nic więcej nie powiemy, bo i tak wszystko przekręcacie - rzuciła w stronę dziennikarzy inna kobieta.

Sąd ma teraz zdecydować, czy akt oskarżenia wróci do prokuratury w celu uzupełnienia. Natomiast 30 października okaże się, czy rodzice Madzi usłyszą już wyrok.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski