Rok specjalistów

Entuzjazm ekspertów

Rok 2007 ma być rokiem pracownika - prognozują eksperci. Sytuacja na polskim rynku pracy ulega stopniowej poprawie. Masowa emigracja za lepszym chlebem spowodowała, że już teraz pracodawcy zaczynają odczuwać brak rąk do pracy. W tej sytuacji są zmuszeni podwyższać wynagrodzenia i poprawić pracownikom warunki pracy, a także zmniejszyć swoje względem nich oczekiwania. Dotyczy to jednak głównie pracowników wysoko wykwalifikowanych, czyli poszukiwanych specjalistów i zdolnych menedżerów.

Więcej pracy, pokorniejsi pracodawcy

Z raportu Biura Inwestycji i Cyklu Ekonomicznego wynika, że przedsiębiorcy coraz bardziej są skłonni przyjmować na etaty ludzi młodych, nawet kosztem braku doświadczenia i konieczności szkolenia od podstaw.
Dzieje się tak, bo zaczyna brakować specjalistów - m.in. w zakresie budownictwa i nieruchomości, handlu i sprzedaży, bankowości, finansów, ubezpieczeń i IT.

Hossa dla menedżerów

Na skutek emigracji zarobkowej do krajów Europy Zachodniej i niżu demograficznego nasz rynek pracy przechodzi zmiany. Do niedawna mieliśmy do czynienia z rynkiem pracodawcy. Specjaliści z firm doradztwa personalnego są jednak zdania, że zaczynamy mieć do czynienia z rynkiem pracownika, a raczej wykwalifikowanego specjalisty, o którego będzie coraz trudniej w 2007 i najbliższych latach.
-Firmy są skłonne rozpieszczać tych, którzy mogą przyczynić się bezpośrednio dozwiększenia zysków - podkreśla Katarzyna Berenda-Ratajczyk z firmy BIGRAM SA Personnel Consulting.
Menedżerowie i wysokiej klasy specjaliści wykorzystują tę sytuację, umiejętnie podbijając swoją wartość. Nie spieszą się z odpowiedzią na zaproponowane im warunki pracy i twierdzą, że mają podobne albo lepsze propozycje od konkurencji. Pracodawca nie ma wtedy wyjścia. Musi zabiegać o dobrze zapowiadającego się pracownika, oferując mu nie tylko wyższe wynagrodzenie, ale też dodatkowe bonusy, np. służbowy samochód i telefon komórkowy lub bezpłatną opiekę medyczną.

Ludzie to kapitał

_-_Coraz więcej pracodawców uświadamia sobie, że ich największym kapitałem są ludzie. To hasło, które jeszcze kilka lat temu mogło wydawać się pustym frazesem, dziś nabiera głębokiego sensu -podkreśla Katarzyna Berenda-Ratajczyk.
Tzw. strategie personalne w firmach stają się powoli tak samo ważne jak biznesowe. Kandydaci do pracy poddawani są szczegółowym wywiadom zawodowym i kompetencyjnym oraz testom psychometrycznym, które pozwalają poznać ich potencjał i osobowość. W oparciu o wyniki tworzone są specjalne raporty coachingowe o pracownikach ze wskazówkami, jak nimi zarządzać, jak ich motywować do lepszej pracy lub na jakie szkolenia powinni zostać wysłani.
Kurczący się rynek pracy zmusza bowiem przedsiębiorców do efektywniejszego wykorzystania potencjału pracowników, którym już dysponują.

Podwyżki dla wybranych

W ciągu najbliższych kilku lat płace w Polsce będą rosły. Będziemy nadrabiać ogromne wciąż zaległości do sąsiadujących z nami rynków Europy Zachodniej, jakkolwiek będzie to proces rozłożony na kilkanaście lat, choć w niektórych branżach i regionach znacznie szybszy - zapowiadają eksperci.
- Zjawisko to będzie dotyczyć wszczególności największych polskich miast oraz najnowocześniejszych branż, wktórych wymagane są niszowe kompetencje, np. informatyka, medycynaspecjalistyczna. Dotyczyć też będzie inżynierów zdoświadczeniem wzarządzaniu produkcją. Już dziś szefowie odpowiedzialni wfirmach zalogistykę dystrybucyjną oczekują wynagrodzenia przekraczającego miesięcznie 20 tys. zł brutto. Kilka lat temu było to kilkanaście tys. zł. Podobny skok płac widać wfirmach factoringowych ileasingowych. Wciągu 3-4 lat wynagrodzenie brutto wzrosło wnich z5-6 tys. do____co najmniej 7-8 tys. zł. - stwierdza Katarzyna Berenda-Ratajczyk.
Eksperci zaznaczają, że największy wzrost płac i nagrody dotyczyć będą w pierwszej kolejności najlepszych pracowników, nie zaś wszystkich. Liczyć się będą rzeczywiste kompetencje, konkretne osiągnięcia, znajomość języków i gotowość do stałego podnoszenia kwalifikacji.

Co z bezrobociem?

Bezrobocie będzie spadać, choć można wątpić, czy dynamika tego spadku będzie wysoka. Na pewno będzie to proces wieloletni i zróżnicowany regionalnie. Będzie mu też towarzyszyć aktywna migracja zarobkowa pomiędzy różnymi rejonami Polski i Unii, w dużej mierze o charakterze przejściowym.
W dużych polskich miastach bezrobocie występuje w znacznie mniejszym stopniu niż w mniejszych miejscowościach. Telebimy zachęcające do pracy w hipermarketach czy na stacjach benzynowych same rzucają się w oczy. Pytanie tylko, czy oferta taka koresponduje z oczekiwaniami bezrobotnych...
Aby przyciągnąć pracownika, oprócz zapewnienia mu odpowiednich zarobków i stabilnych warunków zatrudnienia (na etat, a nie na umowę o dzieło lub zlecenie), potrzebne jest kompleksowe podejście: szkolenia dokształcające lub pozwalające przekwalifikować kandydata do pracy.

Kwalifikacje w cenie

-Wciągu najbliższych lat największe zapotrzebowanie napracowników zkwalifikacjami przewidywane jest wszeroko rozumianej branży usługowej, informatyce, atakże nainżynierów produkcji, pragnących pracować wprzemyśle oraz wbranży budowlanej ikonstrukcyjnej - wymienia Katarzyna Berenda-Ratajczyk z BIGRAM SA. Duże zapotrzebowanie ma też wystąpić w przemyśle farmaceutycznym oraz na specjalistów ds. logistyki. Potrzebni będą utalentowani sprzedawcy.
Poszukiwani będą także szefowie ds. logistyki dystrybucyjnej, specjaliści ds. logistyki zaopatrzenia, specjaliści do zarządzania jakością (ISO, HACA), finansiści (specjaliści w zakresie factoringu i leasingu), księgowi (w międzynarodowych centrach finansowych), specjaliści do zarządzania BHP i ochroną środowiska w firmach produkcyjnych, informatycy specjalizujący się we wdrażaniu zintegrowanych systemów informatycznych, wspomagających zarządzanie firmami, inżynierowie (w centrach badawczo-rozwojowych), specjaliści do monitorowania badań klinicznych w przemyśle farmaceutycznym.
(N)