Rośliny, które oczyszczają powietrze

Smog spowija już nie tylko Kraków i Małopolskę, ale większość obszaru naszego kraju. Dusimy się w zanieczyszczonym powietrzu, które przenika również do naszych mieszkań. Jednym ze sposobów obrony przed smogiem mogą być rośliny. Ich korzystny wpływ na zdrowie człowieka jest znany od dawna. Dzięki procesowi fotosyntezy zaopatrują nas w tlen. Z badań wynika ponadto, że znaczna ich grupa wydziela związki posiadające właściwości bakteriobójcze i neutralizujące różne zanieczyszczenia.

Na ulicy i w domu

Szczególne walory zdrowotne wykazują rosnące w Polsce drzewa i krzewy liściaste, takie jak brzoza, lipa, jarzębina, wierzba, kasztanowiec, buk, dąb, osika, a spośród drzew i krzewów iglastych należy wymienić: sosnę, jodłę, świerk i jałowiec pospolity.

Rośliny powinniśmy hodować również w mieszkaniach. Nie tylko zdobią, ale też dobrze wpływają na nasze samopoczucie, pochłaniając szkodliwe dla zdrowia pyły i toksyny, jakich wiele w naszym otoczeniu. Oprócz smogu to także dym tytoniowy, ponadto cała gama produktów naszej cywilizacji stworzonych na bazie chemii - m.in. tworzywa sztuczne, syntetyczne tkaniny, tapety, kleje, farby, lakiery - która może emitować substancje powodujące pogorszenie samopoczucia, zmęczenie, bóle głowy, łzawienie oczu, podrażnienia błon śluzowych nosa i gardła, trudności z oddychaniem, alergie, astmę, a nawet zaburzenia systemu nerwowego. Wiele z tych dobroczynnych roślin znajduje się zresztą w naszych mieszkaniach, to m.in.: bluszcz pospolity, dracena, figowiec sprężysty, szeflera, zielistka, skrzydłokwiat i paproć. W biurach, gdzie używa się wielu sprzętów produkujących szkodliwe związki, niezastąpionymi filtrami okazały się difenbachia i fikus benjamina.

Bluszcz pospolity pochłania formaldehyd. Jest łatwy w pielęgnacji. Dobrze dostosowuje się do środowiska. Dracena skutecznie pochłania TCE-trójchloroetylen. Z jej zdrewniałej łodygi wyrastają pędy zakończone szerokimi, ciemnozielonymi liśćmi. Szybko rośnie. Figowiec sprężysty ma grube, ciemnozielone liście. Szybko rośnie, nie wymaga specjalnej troski. Dobrze znosi chłód oraz brak światła. Usuwa z powietrza formaldehyd. Szeflerę łatwo hodować w każdym mieszkaniu. Nie należy przesadzać z podlewaniem - wówczas traci liście. W pochłanianiu toksyn nie ustępuje paprotce, bluszczowi czy zielistce. W jej pobliżu nie chorują inne rośliny doniczkowe. Zielistka sternberga jest mało wymagająca. Usuwa benzol, formaldehyd, chloroetylen, tlenek azotu i metale ciężkie; nawilża powietrze niczym nawilżacz elektryczny, pochłania szkodliwe promieniowanie emitowane przez komputery.

Paprotka wprowadza do domu ciszę i spokój. Szybko się rozrasta, ale wymaga dużo wilgoci. Jest na pierwszym miejscu pod względem pochłaniania toksyn, szczególnie formaldehydu. Dawniej mawiano: chcesz mieć zdrowe dzieci, trzymaj w domu paprotkę.

Chryzantema usuwa amoniak i formaldehyd, trzmielina zmniejsza stężenie pyłków, mirt zalecany jest przy chorobach górnych dróg oddechowych.

Chociaż większości roślin (np. paproci) nie powinniśmy ustawiać w miejscu, w którym śpimy, jest jednak grupa, którą warto trzymać w sypialni. Nocą pochłaniają bowiem dwutlenek węgla, a wydzielają tlen. Dlatego do sypialni polecane są: aloes drzewiasty, kaktus bożonarodzeniowy, kaktus wielkanocny, sansewieria gwinejska i storczyk.

Rekordziści NASA

Już w 1989 roku Amerykańska Agencja Kosmiczna NASA przeprowadziła badanie dotyczące wpływu roślin na czystość chemiczną powietrza. Ustalono listę tych, które najskuteczniej usuwają zanieczyszczenia.

Rekordzistami okazały się dracena odwrócona i chryzantema wielkokwiatowa. Inne polecane rośliny (niektóre są obecne także na naszej liście) to: daktylowiec niski, nefrolepis wyniosły (paproć), nephrolepis obliterata (mało znana w Polsce paproć), zielistka Sternberga, aglaonema, chamedora (palma), figowiec benjamina, epipremnum złociste, flamingo lily (antrium), lirope szafirkowata, palma biczowa, gerbera Jamesona, dracena wonna, bluszcz pospolity, sansewieria gwinejska (wężowiec), skrzydłokwiat.