Równać do Unii Oświęcim i Jordana

Finalistka MŚ Grażyna Dziedzic z Unii Oświęcim Fot. Wacław Klag

Na jednej sali udało się zgromadzić osoby, które tworzyły historię nie tylko małopolskiego, ale i polskiego pływania. Była m.in. pierwsza nasza medalistka olimpijska Agnieszka Czopek-Sadowska z Jordana Kraków (brąz w 1980 r. w Moskwie). Wyróżniono także pierwszego polskiego reprezentanta w finale MŚ - Grażynę Dziedzic z Unii Oświęcim (w 1982 r. w ekwadorskim Guayaquil) oraz medalistów mistrzostw Europy i olimpijczyków Konrada Gałkę (Wisła) i Ewę Synowską (Korona). Wyróżniono byłych prezesów i osoby, bez których nie byłoby sukcesów klubów - działaczy i trenerów. Jubileuszową odznakę za promowanie pływania otrzymał "Dziennik Polski", a także dodatkowo nasz oświęcimski dziennikarz, red. Bogusław Kwiecień. Przypomniano też zasłużone nazwiska tych, którzy odeszli na "niebieską pływalnię".

- To lata tworzenia dorobku, wyrzeczeń, pracy. Za tym stoją ludzie, o nich chcemy mówić i ich wspominać - podkreślał prezes MOZP Kazimierz Woźnicki: - Chciałoby się, abyśmy za 5 lat, na 90-lecie, mieć więcej klubów o tak dobrej organizacji, jak Jordan Kraków i Unia Oświęcim. Praktycznie każde miasteczko w Małopolsce ma basen, ale nie każde jeszcze tętni sportowym życiem. Chcemy, by szkolenie tam nie kończyło się na nauce pływania. Chciałbym życzyć też rozwoju pływania akademickiego, to droga do sukcesu.

Małopolskie kluby, głównie Jordan i Unia Oświęcim, które współpracują ze Szkołami Mistrzostwa Sportowego (tylko nasze województwa szczycić się mogą w kraju dwoma takimi ośrodkami), mają ogromne sukcesy w kategoriach młodzieżowych. Ale po skończeniu szkoły średniej, zawodnicy nie bardzo mają gdzie kontynuować karierę i odchodzą. Tak było m.in. z Pawłem Korzeniowskim, który po przejściu z Oświęcimia do AZS AWF Warszawa został mistrzem świata; ostatni ubytek to odejście reprezentantki Polski Katarzyny Wilk z Jordana do AZS AWF Katowice. Poważna sekcja seniorska w regionie jest tylko w AZS AGH, nie ma jej natomiast na AWF. Cele na przyszłość to stworzenie tam wyczynowej grupy. Może być o to łatwiej, bo przy uczelni 26 lutego ma zostać oddany do użytku kompleks nowoczesnych pływalni.

Działalność MOZP doceniają także w krajowej centrali. - Przez lata spotykaliśmy się na gościnnej Koronie. Cała epoka polskiego pływania to Oświęcim, który słynął z etosu pracy. Wszyscy znamy też osiągnięcia SMS Kraków - zaznaczył prezes PZP Krzysztof Usielski: - Siłę małopolskiego okręgu obrazuje trzech członków w zarządzie Polskiego Związku Pływackiego. Żadne województwo nie ma takiej reprezentacji. Widać, że delegaci, którzy ich wybrali, doceniają dokonania i aktualną pracę. Bardzo zasłużone jest też środowisko sędziowskie.

- Małopolska swoimi sukcesami mogłaby obdzielić kilka innych województw - dodał wiceprezes PZP Wojciech Nazarko.

Jubileusz był też okazją do spotkania się po latach zawodników i trenerów. Szkoleniowcy widują się czasami na zawodach, ale byli pływacy mają okazję znacznie rzadziej. Można zatem było, wsłuchując się w głosy z sali, dowiedzieć się, kto od kogo przed laty... dostał ręcznikiem na basenie. Publicznie przypomniano, kto znany był z tego, że... pływał "krzywą żabą". Po uroczystej części gali, była okazja do porozmawiania w bardziej kameralnych gronie. - Z kolegami i koleżankami, z którymi trenowałam, nie widziałam się jakieś 30 lat. Odżyły wspomnienia, miło jest znów porozmawiać. Na pewno wyglądamy inaczej, ale po oczach to każdego poznam - śmieje się Agnieszka Czopek-Sadowska, która jest obecnie trenerką w krakowskiej Szkole Mistrzostwa Sportowego.
Kraków uznawany jest za kolebkę polskiego pływania. Okręgowy Związek Pływacki w Krakowie powstał 11 czerwca 1926 roku. Przez lata ten sport skupiał się głównie pod Wawelem, ale gdy zaczął się prężnie rozwijać w innych rejonach województwa (w latach 70. błyskawicznie w Unii Tarnów i Unii Oświęcim) konieczna była zmiana nazwy z "krakowskiego" na "małopolski". Obecnie w MOZP zrzeszonych jest 34 klubów, z czego 29 aktywnie działa.

Artur Bogacki