Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Równie pewny w obronie

Redakcja
Formacja defensywna drużyny z Zembrzyc, którą kieruje Barcik spisuje się dosyć pewnie, straciła tylko sześć bramek. Garbarz, który w ubiegłym sezonie okupował dolne rejony tabeli w IV lidze śląskiej, teraz po siedmiu kolejkach jest na 7 miejscu z dorobkiem 11 pkt. - Przed rozpoczęciem rozgrywek odeszło z zespołu kilku podstawowych zawodników, osłabiona została znacznie linia obrony i w sytuacji awaryjnej trener Fornalczyk zdecydował się na ustawienie mnie na pozycji ostatniego obrońcy - mówi Krzysztof Barcik. - Fakt, że dla mnie był to swoisty eksperyment, bowiem dotąd grałem głównie w ataku lub na linii pomocy, ale także bardziej ofensywnie ustawiony.

W Garbarzu Zembrzyce

 Krzysztof Barcik od początku tego sezonu został ustawiony na pozycji ostatniego obrońcy. Decyzja trenera piłkarzy Garbarza Eugeniusza Fornalczyka podyktowana była trudną sytuacją kadrową w drużynie, ale kto wie, czy takie ustawienie już nie pozostanie przynajmniej do końca rundy jesiennej w IV lidze małopolskiej.
 Jednym z pierwszych klubów Barcika była Unia Oświęcim, skąd trafił do Gwarka Zabrze. Potem bronił barw AKS Niwka, a następnie przez
1,5 roku CKS Czeladź. Z Czeladzi przeniósł się do Garbarza Zembrzyce i od początku był silnym punktem tej drużyny, która nie licząc fatalnej rundy wiosennej ubiegłego sezonu dzielnie radziła sobie w gronie śląskich IV-ligowców. Podania Barcika otwierały drogę do bramki partnerom, ale sam także zdobył kilka ważnych goli. - Teraz mam zupełnie inne zadanie, ale dość szybko__udało mi się przestawić na obronę własnej bramki. Z meczu na mecz czuję się w nowej roli coraz pewniej. Jesteśmy coraz lepiej zgrani i myślę, że z czasem rywalom będzie jeszcze trudniej przedrzeć się przez naszą obronę. Nie wiem czy trener zamierza coś zmieniać, na razie na to się w każdym razie nie zanosi - dodaje piłkarz.
 Potwierdza to trener Fornalczyk, który w tej chwili nawet nie ma innego wyjścia. - Z drużyną piłkarską jest jak z budową domu, wszystko trzeba zaczynać od fundamentów. Dlatego mając ograniczone pole manewru przed sezonem zdecydowałem się na ustawienie w formacji obronnej doświadczonego i wszechstronnego piłkarza jakim jest Barcik. Ten wariant na razie spisuje się nieźle, ale oczywiście wiele elementów gry można jeszcze poprawić - uważa szkoleniowiec Garbarza. - Należy pamiętać także, że obrona własnej bramki nie kończy się tylko na formacji defensywnej, za to odpowiada cała drużyna. Na początku rozgrywek graliśmy faktycznie w kratkę, ale też kłopoty personalne zakłóciły cykl przygotowań. Teraz zespół spisuje się już pewniej i mam nadzieję, że z meczu na mecz będzie prezentował się jeszcze lepiej.
 Wczoraj Garbarz grał w Krakowie z Garbarnią, faworytem rozgrywek w IV lidze małopolskiej. Relacja z meczu na kolumnie sportowej "Dziennika".

(BK)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski