MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Równy jeden procent

Redakcja
W rozliczeniu za 2007 rok urzędy skarbowe po raz pierwszy będą przekazywały 1 proc. podatku na rzecz organizacji pożytku publicznego, wyręczając w ten sposób podatników. Podatnik w wypełnianym zeznaniu wskaże jedynie organizację, której pieniądze chce przekazać. Obywatel potrzebować do tego będzie wyłącznie jej numeru w Krajowym Rejestrze Sądowym. Będzie więc znacząco łatwiej niż dotychczas. Nie będzie trzeba wykonywać przelewów, stać w kolejce na poczcie czy w banku. Teraz wystarczy wpisać w odpowiednim miejscu numer KRS i fiskus za nas w ciągu trzech miesięcy przekaże nasz procent wybranej organizacji. Dzięki długotrwałym negocjacjom pomiędzy stroną obywatelską i rządową, ustalono wreszcie lepsze rozwiązanie. W tym roku będziemy obchodzić pięciolecie ustawy, która normuje w naszym kraju działalność pożytku publicznego. Cieszę się, że w tę rocznicę udało nam się poprawić i usprawnić udział obywateli w kreowaniu życia obywatelskiego.

Zachęcam wszystkich do skorzystania z tego prawa. Dzięki tej możliwości dane jest nam wspierać konkretne dzieła obywatelskie. Jednego procenta nie wolno jednakże utożsamiać wyłącznie z działalnością z zakresu pomocy społecznej czy działalnością charytatywną. Konstruując ustawę, jej pomysłodawcy chcieli, aby każdy obywatel Rzeczpospolitej mógł wskazać organizację, której chce pomóc w jej działalności. Nie myślano wyłącznie o pomocy innym ludziom. Ustawa ta formułuje aż 25 sfer zadań publicznych będących sferami działalności pożytku publicznego. Oczywiście wspomniana przeze mnie działalność społeczna jest jedną z pierwszych wymienionych w ustawie, ale pozostaje ich jeszcze aż 24.
Ustawa z dnia 24 kwietnia 2003 r. o działalności pożytku publicznego i wolontariacie - bo o niej mówimy - wymienia następujące sfery: pomocy społecznej, w tym pomocy rodzinom i osobom w trudnej sytuacji życiowej oraz wyrównywania szans tych rodzin i osób; zapewnienia zorganizowanej opieki byłym żołnierzom zawodowym, którzy uzyskali uprawnienie do emerytury wojskowej lub wojskowej renty inwalidzkiej, inwalidom wojennym i wojskowym oraz kombatantom; działalności charytatywnej; podtrzymywania tradycji narodowej, pielęgnowania polskości oraz rozwoju świadomości narodowej, obywatelskiej i kulturowej; działalności na rzecz mniejszości narodowych; ochrony i promocji zdrowia; działania na rzecz osób niepełnosprawnych; promocji zatrudnienia i aktywizacji zawodowej osób pozostających bez pracy i zagrożonych zwolnieniem z pracy; upowszechniania i ochrony praw kobiet oraz działalność na rzecz równych praw kobiet i mężczyzn; działalności wspomagającej rozwój gospodarczy, w tym rozwój przedsiębiorczości; działalności wspomagającej rozwój wspólnot i społeczności lokalnych; nauki, edukacji, oświaty i wychowania; krajoznawstwa oraz wypoczynku dzieci i młodzieży; kultury, sztuki, ochrony dóbr kultury i tradycji; upowszechniania kultury fizycznej i sportu; ekologii i ochrony zwierząt oraz ochrony dziedzictwa przyrodniczego; porządku i bezpieczeństwa publicznego oraz przeciwdziałania patologiom społecznym; upowszechniania wiedzy i umiejętności na rzecz obronności państwa; upowszechniania i ochrony wolności i praw człowieka oraz swobód obywatelskich, a także działań wspomagających rozwój demokracji; ratownictwa i ochrony ludności; pomocy ofiarom katastrof, klęsk żywiołowych, konfliktów zbrojnych i wojen w kraju i za granicą; upowszechniania i ochrony praw konsumentów; działań na rzecz integracji europejskiej oraz rozwijania kontaktów i współpracy między społeczeństwami; promocji i organizacji wolontariatu; działalności wspomagającej technicznie, szkoleniowo, informacyjnie lub finansowo organizacje pozarządowe. Musiałem je wymienić. Dla porządku, ale i dla ukazania, że działalność pożytku publicznego różne ma twarze i różne formy.
Od dłuższego czasu w mediach, zarówno tych elektronicznych i tych papierowych, ukazuje się wiele artykułów, ogłoszeń i reklam dotyczących 1 procenta. Zdecydowana większość z nich dotyczy organizacji charytatywnych lub przedstawiają tak tematykę, że kojarzy się wyłącznie z tą formą działalności OPP. Nie dziwię się organizacjom, które przygotowują te materiały. Przecież dla większości z nich jeden procent to być albo nie być. Dzięki tym środkom mogą działać, pomagać, często ratować ludzkie życie. Mam wielki szacunek wobec ludzi podejmujących taką działalność. Nie jest ona łatwa, nie zawsze miła, ale przecież jakże ważna.
Niepokoi mnie jednak ton niektórych wypowiedzi pojawiających się w mediach ukazujący niezrozumienie intencji czy przesłania jednego procenta. Wydaje mi się, że przez to niezrozumienie spłyca się temat. Wierzę, że to tylko niewiedza, a nie lenistwo zawodowe. Bardzo łatwo jest grać na uczuciach ludzi. Wzywać ich do pomocy innym, gorzej sytuowanym, chorym, starym czy niepełnosprawnym. Bardzo łatwo na takim obrazie kreować przekaz medialny. Jest chwytliwy. Ale nie o to chodzi. Rzecz w tym, że 1 procent ma pokazać ludziom, że państwo nie załatwi za nich wszystkich problemów, że bardzo ważna jest ich aktywność obywatelska. Nie tylko aktywność w czasie wyborów... Ale, że sami mogą zdecydować, na jaki cel przeznaczona będzie jedna setna ich podatku. Ważna jest ich aktywność społeczna, kulturalna, sportowa, turystyczna, artystyczna, harcerska… Gdyby państwo miało załatwić za nas wszystko i dbać o wszystko, czy w 1918 roku odrodziłaby się Rzeczpospolita? Czy w 1989 roku ponownie odzyskalibyśmy niepodległość? Czy moglibyśmy obchodzić kolejne rocznice Porozumień Sierpniowych 1980 roku? Nie, bo to wszystko odbyło się dzięki naszej obywatelskiej aktywności. To jest główna idea 1 procenta. Działalność pro publico bono - dla pożytku ogólnego. Tylko aktywni obywatele mogą zapewnić krajowi rozwój i stabilizację. PRL tego nie rozumiała, chciała kontrolować wszystkich i wszystko. Aktywny obywatel był zagrożeniem. Dziś mamy większy problem. Mamy wolność działania, mamy swobody obywatelskie, ale jakoś się nam nie chce. Dlatego też tak ważne jest prawidłowe formułowanie informacji. Jeden procent to procent dla tych, którym się jeszcze chce, którzy wierzą, że można zmienić ten świat, ten kraj. Przecież my, Polacy, wiemy dobrze, że "chcieć to móc".
Bardzo cenię nasze, małopolskie organizacje pożytku publicznego. Jest wśród nich wiele przodujących w działalności obywatelskiej w skali całej Polski. Cieszę się, że jest wśród nich wiele organizacji charytatywnych. Z ich przedstawicielami zasiadam od dwóch lat w Małopolskiej Radzie Pożytku Publicznego i zaręczam, że oni rozumieją, czym jest działalność pro publico bono i że ich działalność jest wycinkiem tej działalności, ważnym wycinkiem, ale wycinkiem.
Osobiście zachęcam nas wszystkich, aby nie tylko przy okazji rozliczania się z fiskusem pomagali organizacjom pożytku publicznego, w tym charytatywnym. Dziś tak wielu z nas posiada elektroniczny dostęp do swych kont bankowych. Czy nie warto ustawić stałego przelewu zdefiniowanego na 1 procent, ale dochodów miesięcznych na konto jakiejś organizacji? Czy jeśli sam nie mam czasu działać pro publico bono, to czy nie mogę wspomóc finansowo tych organizacji, które chcą zmieniać świat na lepszy?
Od kilkunastu lat uczestniczę w życiu obywatelskim. Jestem członkiem kilku stowarzyszeń, w tym dwóch mających status organizacji pożytku publicznego. Żadna z nich nie jest organizacją charytatywną. Mimo to uważam, że robią rzeczy słuszne i potrzebne, dlatego jedną z nich wesprę dziś 1 proc. z mojego podatku.
JACEK ZIELIŃSKI
Autor jest współprzewodniczącym Małopolskiej Rady Pożytku Publicznego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski