Co prawda jej osiągnięcia w dziele wywyższania uciech homoseksualnych nad inne na razie nie wstrząsnęły opinią światową, ale jednak jakaś nikomu nieznana organizacja, mająca siedzibę w Szwajcarii, je zauważyła. I trzeba się z tym zgodzić. Za parę lat pies z kulawą nogą o tym incydencie pamiętać nie będzie, więc nie ma się czym przejmować. Nawet, jeśli Szyszkowska wraz z Jarugą-Nowacką, Borowskim i Kingą Dunin tu i ówdzie przemaszerują raz jeszcze w homoseksualnym szyku. Prosiłbym jednak, by nie pod moimi oknami, bo też jestem człowiekiem wolnym i lubię ładniejsze obrazki.
Ode mnie
Kto, jak kto, ale ludzie nauki powinni być cierpliwi. Tymczasem uczona Maria Szyszkowska już dziś chciałaby otrzymać Nobla. TOMASZ DOMALEWSKI
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!