Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Różne warianty dla Soły, ale liczy się utrzymanie

Rozmawiał Jerzy Zaborski
Krzysztof Hałgas (z lewej) i jego koledzy z Soły mają wejść do nowej III ligi
Krzysztof Hałgas (z lewej) i jego koledzy z Soły mają wejść do nowej III ligi fot. Jerzy Zaborski
Rozmowa z KRZYSZTOFEM PĘKALĄ, dyrektorem sportowym Soły Oświęcim, która po jesieni zajmuje 3. miejsce w grupie małopolsko-świętokrzykiej III ligi piłkarskiej.

- Jak wygląda kadra pierwszego zespołu na tydzień przed inauguracją rundy wiosennej?

- Bilans zysków i strat wyjdzie na zero. Straciliśmy pomocnika Adriana Stanka i Konrada Kochana. W ich miejsce pozyskaliśmy młodzieżowców Konrada Furtaka z Puszczy Niepołomice i Igora Szopę. Ten drugi wrócił do nas po rocznym pobycie w pierwszoligowym Chrobrym Głogów. Może jesienią mniej grywał z powodu kontuzji, ale jestem o niego spokojny.

- Z tego wynika, że wiosną trener Sebastian Stemplewski nie powinien mieć kłopotów z młodzieżowcami, którzy umiejętnościami nie będą odstawiać od seniorów...

- Przy sprowadzaniu zawodników nigdy nie chcemy iść w ilość, lecz w jakość.

- Dlaczego wśród doświadczonych zawodników nie dokonaliście jakiegoś spektakularnego transferu?

- Wydaje mi się, że ten skład, którym dysponujemy, może nam zapewnić walkę o najwyższe cele. Stabilizacja kadrowa w naszym przypadku może okazać się atutem. Oby tylko chłopców omijały kontuzje, to potrafią wygrać z każdym. Co do piłkarskich wzmocnień, być może ktoś wkrótce pojawi się w klubie. Jednak jest jeszcze za wcześnie, by operować nazwiskami. Nie będzie to zawodnik do występów na boisku, ale z naszej strony będzie to marketingowe posunięcie. Tyle na razie mogę powiedzieć.

- O co wiosną będzie walczyć Soła?

- Skoro kiedyś sam byłem piłkarzem, to zawsze będę chciał walczyć o najwyższe cele. Nie chciałbym jednak stawiać strategicznego sponsora „pod ścianą”. Powiem tak, że planem minimum w sezonie reorganizacji rozgrywek jest zakwalifikowanie się do nowej trzeciej ligi, która od jesieni będzie szczeblem makroregionalnym. Zagrają w niej ekipy z województw: małopolskiego, lubelskiego, podkarpackiego i świętokrzyskiego. Z drugiej strony, nikt nie powiedział nam, żebyśmy nie walczyli o drugą ligę.

- Jeśli udałoby się awansować do niej, to gdzie seniorzy rozgrywaliby swoje mecze? Stadion Soły odbiega standardami od wielu obiektów szczebla centralnego...

- Myślę, że z uzyskaniem licencji na drugoligowe występy nie byłoby większych problemów. Na naszym obiekcie jest monitoring i klatka dla kibiców gości. Szatnie też spełniają odpowiednie wymogi. Jedyne, czego nam brakuje, to krytej trybuny. Wiem, że w klubie były plany budowy nowoczesnej trybuny. To jest jednak wielka inwestycja. Na szybko moglibyśmy zbudować jakąś mniejszą trybunę pod dachem. Po co daleko szukać, przecież w pobliskiej Górze, choć już na Śląsku, jakoś sobie poradzili z dostosowaniem obiektu do drugoligowych wymogów. Poza tym, zawsze można byłoby dostać warunkową licencję. W przypadku awansu do drugiej ligi nie chcielibyśmy wyprowadzać drużyny z Oświęcimia, bo to nie miałoby sensu. Chyba, żeby rozpoczęła się wielka inwestycja związana z powstaniem nowej trybuny i nasze boisko zamieniłoby się w plac budowy. Wtedy drużyna przejściowo musiałby zagrać na „obczyźnie”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski