Pod koniec października 2011 roku w Rzeszowie do mieszkańca tego miasta podszedł Rumun handlujący na chodniku. Zaczepiony mężczyzna zdecydował się kupić u niego skarpetki i z reklamówki wyciągnął duży plik pieniędzy. Cudzoziemiec wyrwał mu go i uciekł. A kiedy okradziony na własną rękę próbował odnaleźć złodzieja, został przez niego i wspólnika napadnięty znowu - i to wtedy stracił reklamówkę, w której miał 100 tysięcy złotych pobrane z banku.
Miejsce pobytu Rumuna ustalili policjanci kryminalni z Rzeszowa. Mężczyzna został zatrzymany przed kilkoma dniami. Po sprawdzeniu w policyjnych bazach okazało się, że to osoba poszukiwana. Zatrzymany został przesłuchany w Prokuraturze Rejonowej dla miasta Rzeszowa. Dostał dozór policyjny i zakaz opuszczania Polski. Musiał też wpłacić poręczenie majątkowe.
(SUB)
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?