Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rynek Główny już po przebudowie. Kolorowa fontanna i blask światła

Bogusław Kwiecień
Wieczorami na otwartej części Rynku zbierają się tłumy ludzi. Gdy pogoda dopisuje, dzieci chętnie pluskają się w fontannie. Ludzie są zadowoleni z tej inwestycji, mimo że musieli długo czekać. Rynek wygląda szczególnie ładnie przy sztucznym świetle
Wieczorami na otwartej części Rynku zbierają się tłumy ludzi. Gdy pogoda dopisuje, dzieci chętnie pluskają się w fontannie. Ludzie są zadowoleni z tej inwestycji, mimo że musieli długo czekać. Rynek wygląda szczególnie ładnie przy sztucznym świetle Taida Jasek
Oświęcim. Zdaniem mieszkańców jest to miejsce, które może być wizytówką miasta. Najmłodszych cieszy fontanna, która w nocy tryska kolorowymi strumieniami wody. Nie brakuje jednak i malkontentów. Nie podoba im się, że na głównej płycie dominują beton i granit.

Tadeusz Firczyk, pasjonat historii i kolekcjoner zdjęć starego Oświęcimia, nie kryje, że widok Rynku po przebudowie cieszy oko. - Kiedyś marzyłem o tym, aby dożyć dnia, gdy zniknie stąd paskudna, peerelowska "Tęcza". No i doczekałem się - mówi Firczyk. - Teraz spełnia się moje drugie marzenie, mamy Rynek, którego nie musimy się już wstydzić - dodaje 76-letni kolekcjoner.

Co ważne, jego zdaniem, udało się nawiązać do zabytkowego charakteru Rynku. Takim elementami są na przykład bruk i replika przedwojennej studni. - Przed wojną cała główna płyta była wybrukowana, ale trudno oczywiście zrobić to samo teraz, bo szczególnie paniom mogłoby się to nie spodobać - dodaje ze śmiechem.

Oświęcimianie z ciekawością od kilku dni przychodzą zobaczyć efekty przebudowy, która pierwotnie miała zakończyć się już w lipcu ubiegłego roku (w środę część płyty była jeszcze ogrodzona). Większości się podoba.- Na pierwszy rzut oka Rynek robi wrażenie, jakby był dwa razy większy niż wcześniej - zauważa Kacper Nowak. Najmłodszych cieszy fontanna, która w nocy tryska kolorowymi strumieniami wody.

Kazimiera Jastrzębska, pamięta Rynek jeszcze z czasów przed drugą wojną światową. - Na Rynku były dwie studnie. Jako kilkuletnia dziewczynka przychodziłam tutaj z mamą po wodę. Często przed nimi ustawiały się kolejki - opowiada 82-letnia oświęcimianka.

Żałuje tylko, że nie ma figury św. Jana Nepomucena, która stała tutaj przed II wojną światową. - Ale i tak jest bardzo ładnie, szczególnie po zmroku, gdy zapalają się światła - dodaje pani Kazimiera.

Wśród oświęcimian można jednak usłyszeć i odmienne opinie. Zdaniem części za dużo jest betonu i granitu, a za mało zieleni. Innym przeszkadzają zbyt nowoczesne elementy w wystroju. - Nie pasują do kamieniczek wokół - uważa Błażej Kamiński. - W ogóle jest zbyt szaro - dodaje oświęcimianin.

Według Tadeusza Firczyka, warto uzbroić się w trochę cierpliwości. Pełny efekt będzie można ocenić, gdy drzewa się rozrosną. Jak dodaje, i tak wszystko będzie zależało od mieszkańców, czy będą tutaj przychodzili. - Czy Rynek będzie żył, jak to było kiedyś - gdy było to główne miejsce spotkań - to już zależy od oświęcimian - dodaje kolekcjoner.

Jego zdaniem Rynek stanie się jeszcze atrakcyjniejszym miejscem, nie tylko dla mieszkańców, ale i przybyszów, gdy udostępnione zostaną do zwiedzania podziemne relikty XVI-wiecznego ratusza. Na razie ich fragmenty będą widoczne z góry przez szklane sześciany.

Opinie mieszkańców
* Henryk Jaromin:
- Teraz jest to wreszcie Rynek, na który można przyjść, usiąść i odpocząć.

* Kazimierz Borowski:
- Jako oświęcimianina z dziada pradziada taki widok na pewno musi cieszyć. Może nie jest tak dokładnie jak na przedwojennych pocztówkach, ale jest tutaj wreszcie jak na prawdziwym Rynku.

* Magdalena Zielińska:
- Niewiele jest zieleni. Jak w lecie te betony się nagrzeją, to może być ciężko tutaj wysiedzieć. Na szczęście jest fontanna, która da trochę ochłody.

* Marek Piwowarczyk:
- Rynek jest gotowy, ale to dopiero pół sukcesu. Problem w tym, żeby życie tutaj nie zamierało po godz. 17, gdy zamkną się sklepy i banki. Potrzebny jest pomysł, aby ludzie chcieli tutaj przychodzić.

* Jakub Siuta:
- Płyta główna jest może niczego sobie, ale niektóre kamieniczki wokół psują wrażenie. Porządek trzeba byłoby zrobić z tymi byle jakimi szyldami i banerami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski