Wczoraj o przyszłości Donalda Tuska (było nie było, faceta) rozmawiały dwie panie - Beata Szydło z Angelą Merkel. Od razu przypomniała mi się „Seksmisja” i spór, jaki o przyszłość Maksa i Alberta toczył dział Archeo z działem Genetics…
Jaki byłby w tej analogii podział ról? Angela Merkel przypomina Archeo, dopuszczające pozostawienie Tuska w spokoju w celu dalszych badań nad jego przydatnością. A Beata Szydło (Genetics) wydaje się żądać jego natychmiastowej, he, he, naturalizacji. W końcu nie odpowiada tylko za trzęsienia ziemi, gradobicie i koklusz.
Tak czy tak, ciemność widzę, ciemność…
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?