Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Samobój" Marciniaka zniszczył plan Cracovii [WIDEO]

Jacek Żukowski
Ekstraklasa piłkarska. "Pasy" miały nadzieję na zdobycie w Warszawie choćby punktu. Jednak same pomogły liderowi ligi w tym, by zapewnił sobie pierwsze miejsce na całą zimę

LEGIA WARSZAWA - CRACOVIA 2:0 (1:0)
1:0 Marciniak 10 samob., 2:0 Sa 72.
Sędziowali: Jarosław Przybył (Kluczbork) oraz Konrad Sapela (Łódź) i Bartłomiej Lekki (Zabrze). Żółte kartki: Covilo (46, faul), Dąbrowski (57, faul). Widzów: 12 506.
Legia: Kuciak - Broź, Rzeźniczak, Astiz, Guilherme - Żyro, Vrdoljak, Pinto, Duda (84 Bielik), Kosecki (75 Kucharczyk) - Radović (68 Sa).
Cracovia: Pilarz - Rymaniak, Żytko, Marciniak (84 Nykiel) - Deleu, Dąbrowski, Covilo, Budziński, Dialiba - Kita (66 Zjawiński), Rakels (71 Zejdler).

Nadzieją Cracovii na wywiezienie dobrego wyniku z Warszawy był fakt, że Legia, jeśli przegrywała w tym sezonie w lidze, to działo się to zawsze po meczu pucharowym. Z tym że zwykle potem warszawianie występowali w ekstraklasie w niedzielę. Teraz po czwartkowym spotkaniu w Lokeren mieli jeden dzień więcej na odpoczynek. I reguła tym razem się nie sprawdziła.

Źródło: x-news/T-Mobile Ekstraklasa

Plan "Pasów" runął z wielkim hukiem w 10 min. Wtedy to nieodpowiedzialnie zachował się Adam Marciniak. Naciskany przez Michała Żyrę, będąc przodem do własnej bramki i widząc wychodzącego z niej Krzysztofa Pilarza, kopnął piłkę nad nim wprost do siatki...

- To, co zrobiłem, to katastrofa - tłumaczył nieszczęśliwy defensor "Pasów" w przerwie meczu. - Wydawało mi się, że nie ma za mną Michała Żyry. Jednak w ostatniej chwili zobaczyłem go i zgłupiałem... Nie podawałem piłki do bramkarza, chciałem ją wybić do góry.

- Jeżeli chce się osiągnąć korzystny rezultat, grając z Legią na jej stadionie, to nie można tracić goli w taki sposób, jak my to zrobiliśmy - mówił drugi trener Cracovii Michał Pulkowski, który w zastępstwie Roberta Podolińskiego poprowadził wczoraj zespół (szkoleniowiec siedział na trybunach - był to dla niego drugi mecz zawieszenia). - Pierwsza połowa była przyzwoita w naszym wykonaniu. Niestety, wyręczyliśmy rywali i sami wbiliśmy sobie gola - dodał Pulkowski.

Cracovia chciała jak najszybciej odpowiedzieć i o mało co, a udałoby jej się to 5 minut później. Kita posłał dobre podanie z prawej strony na 10. metr przed bramkę Legii. Tam był Deniss Rakels, który strzelał bez przyjęcia, ale trafił wprost w Dusana Kuciaka.

Warszawianie nie imponowali, brakowało w ich akcjach polotu, choć raz przypomniał o sobie Miroslav Radović, wracający do gry po półtoramiesięcznej przerwie. Wymienił piłkę z Guilherme i zakończył akcję strzałem w środek bramki. Pilarz nie miał wiele pracy, wykazać musiał się w 44 min, gdy wybił na róg piłkę po strzale głową Helio Pinto.

Zanim na dobre zaczęła się druga połowa, Miroslav Covilo otrzymał żółtą kartkę. To jego czwarta kartka w sezonie, więc będzie pauzował w najbliższym meczu z Jagiellonią. Cracovia grała schowana, licząc na stałe fragmenty gry. Po jednym z nich, w 58 min przeszkodzili sobie Covilo i Mateusz Żytko, skacząc do tej samej piłki.

Nieźle wprowadził się do gry Dariusz Zjawiński, zresztą były piłkarz Legii. Król strzelców I ligi, który wciąż czeka na premierową bramkę w ekstraklasie, popisał się ładnym strzałem, jednak Kuciak był czujny. - Strzał nie był najgorszy, ale Dusan pokazał, że jest dobrym bramkarzem - komentował potem napastnik Cracovii. - Stracona bramka ustawiła mecz, musieliśmy potem gonić wynik. Cóż, przegrywamy i wyjeżdżamy z Warszawy jak zwykle bez punktów.

Kapitalną interwencją popisał się Pilarz w 71 min, broniąc strzał Orlando Sa z rzutu wolnego. Portugalczyk wpisał się na listę strzelców minutę później. Po rzucie rożnym zamykał akcję i strzałem głową z bliska zdobył drugiego gola.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski