Samorządowa lista płac

Pod względem zarobków wójt Gdowa jest liderem wśród samorządowców powiatu wielickiego już od kilku lat. - Kolejną kadencję (trzecią -red.) pracuję bez zastępcy. Czy planuję go powołać? Na razie nie. Ale biorę pod uwagę rozważenie tej sprawy za jakiś czas, jeśli okaże się, że nowych zadań jest bardzo dużo i powołanie zastępcy stanie się konieczne - twierdzi Zbigniew Wojas.

Zarabiają niemało
Ostatnia podwyżka uposażenia wójta Wojasa miała miejsce po wyborach samorządowych w 2010 roku. Minionej jesieni radni uznali, że pensja szefa gminy jest wystarczająca i pozostawili w tej kwestii status quo.

Podwyżki w nowej kadencji nie dostali również burmistrz Niepołomic oraz wielicki starosta, którzy zarabiają tylko o 67 złotych mniej niż wójt Gdowa. Z takim samym wynagrodzeniem jak w latach 2010-2014 pozostał też burmistrz Wieliczki, który zarabia niespełna 150 zł mniej niż lider wielickiej "Samorządowej listy płac".

- Zarabiam cały czas tyle samo. Odkąd zostałem burmistrzem nie dostałem ani jednej podwyżki. W tej kadencji sam rozmawiałem z radnymi by nie zmieniali mi wysokości pensji - twierdzi gospodarz Niepołomic Roman Ptak.

Jego zarobki to status quo jeszcze z czasów, gdy burmistrzem Niepołomic był Stanisław Kracik, któremu pensję do takiej właśnie wysokości Rada Miejska podniosła w lipcu 2008 roku. Gdy jesienią 2009 roku Roman Ptak został p.o. burmistrza Niepołomic, minister Jerzy Miller zdecydował, że jego wynagrodzenie powinno pozostać na tym samym poziomie. Tak samo uznali niepołomiccy samorządowcy, którzy w grudniu 2010 roku głosowali nad uchwałą w sprawie ustalenia wynagrodzenia dla Romana Ptaka, już pełnoprawnego szefa Niepołomic.

Natomiast od niektórych mieszkańców można usłyszeć, że pensji władz trzech wielickich gmin oraz uposażenia starosty nie podniesiono, ponieważ "ich zarobki są już i tak bardzo bliskie granicy wyznaczonej przez prawo dla wysokości pensji szefów samorządów".

Podwyżka o stopień inflacji
Więcej w nowej kadencji będą zarabiać wójtowie Kłaja i Biskupic. Pensja Zbigniew Strączka wzrosła z 9,220 zł, które pobierał w latach 2011-2014 do 11,620 zł. - Podwyżka mojego uposażenia to decyzja radnych, którzy uzasadnili ją między innymi tym, że pracuję bez zastępcy - mówi wójt Kłaja Zbigniew Strączek, który w poprzedniej kadencji miał najniższe zarobki wśród szefów wielickich gmin.

- Moja pensja została podniesiona o stopień inflacji, czyli w sumie o 12 proc. (o 3 proc. za każdy rok czteroletniej kadencji), co daje w sumie kilkaset złotych. O podwyższenie mojego wynagrodzenia wnioskowali radni - informuje wójt Biskupic Henryk Gawor, który będzie zarabiał teraz 10,919 zł (wcześniej - 9,594 zł).

Wzięli pensje poprzedników
Nowy wielicki wicestarosta Łukasz Sadkiewicz zarabia brutto 11,140 zł. To pieniądze porównywalne do pensji byłego wiceszefa powiatu Mirosława Mrozowskiego. Składowe uposażenia Sadkiewicza stanowią: pensja zasadnicza - 5200 zł, dodatek funkcyjny - 2200, dodatek specjalny - 2960, dodatek stażowy - 780 zł.

Natomiast wynagrodzenie nowego etatowego członka zarządu Romana Wcisły ustalono na 9,058 zł (pensja zasadnicza - 4400 zł, dodatek funkcyjny - 1540, dodatek specjalny - 2370 zł, dodatek stażowy - 748 zł).

Także wiceburmistrzowie Wieliczki Piotr Krupa (ds. inwestycji) oraz Rafał Ślęczka (ds. społecznych), którzy rozpoczęli urzędowanie kilka tygodni temu, otrzymali pensje swoich poprzedników.- To 5200 zł wynagrodzenia zasadniczego i 2200 zł dodatku funkcyjnego oraz 10-11 proc. dodatku za wysługę lat - wylicza Magdalena Golonka z wielickiego UMiG.

Tyle samo co w poprzedniej kadencji, czyli 9300 zł będzie zarabiał także wiceburmistrz Niepołomic Adam Twardowski.Wójt Biskupic Henryk Gawor, który w minionej kadencji pracował bez zastępcy, planuje teraz jego powołanie, bo jak mówi: pracy jest dużo, a sekretarz gminy Biskupice jest zatrudniony tylko na ćwierć etatu. - Wicewójtem Biskupic będzie Renata Gawlik (do tej pory dyrektorka Zarządu Budynków Komunalnych w Wieliczce - red.). Powołam ją na to stanowisko w najbliższym tygodniu. Jakie będzie wynagrodzenie mojej zastępczyni? Nie wyższe niż 5-6 tys. złotych - zapowiada Henryk Gawor.