Sarna szybko doszła do siebie Fot. archiwum PSP
Zawodowym strażakom pomagali w akcji druhowie z miejscowej OSP. Na miejscu okazało się, że zwierzę znajduje się aż 80 metrów od brzegu (głębokość stawu w tym miejscu wynosi ponad 2 metry) i nie jest w stanie samodzielnie do niego dotrzeć.
Po konsultacji z prezesem KŁ "Ryś" podjęto decyzję o wykorzystaniu sprzętu pływającego do ewakuacji sarny z zamarzniętego akwenu. Ratownicy wyposażeni w kamizelki, linki, koło ratunkowe oraz sprzęt kruszący lód, przemieścili się łodzią gospodarczą do uwięzionego zwierzęcia. Mocno wyczerpana sarna szybko została ewakuowana na bezpieczny brzeg i przykryta kocami. Po kilkunastu minutach cała i zdrowa (choć trochę przestraszona) pewnie stanęła na nogach i truchtem pobiegła do pobliskiego lasu. Zdaniem ratowników, gdyby nie nawrót mrozów i twardy jeszcze lód, zwierzę niechybnie by utonęło.
(WOJ)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?