Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sąsiedzi nie godzą się na budowę „Mrówki”

Aleksander Gąciarz
Aleksander Gąciarz
Między posesją Andrzeja Antosa (na pierwszym planie) a widoczną w głębi stacją paliw, miałby powstać skład budowlany
Między posesją Andrzeja Antosa (na pierwszym planie) a widoczną w głębi stacją paliw, miałby powstać skład budowlany Fot. Aleksander Gąciarz
Proszowice. Mieszkańcy uważają, że inwestycja narazi ich posesje na zalewanie.

Obiekt miałby powstać przy ulicy Kościuszki. Teren ten kupił Edward Magdziak z Buska Zdroju, właściciel firmy Magtrans, przedsiębiorca dobrze znany na terenie województwa świętokrzyskiego.

Kilka miesięcy temu uruchomił w tym miejscu stację paliw. Teraz w jej sąsiedztwie chciałby wybudować pawilon handlowy o powierzchni 1000 metrów kwadratowych wraz z parkingiem i drogami dojazdowymi. Przedsiębiorca zdradza, że kryje się za tym skład budowlany „Mrówka”.

Osoby mieszkające najbliżej obawiają się jednak tej inwestycji. Przypominają, że teren znajduje się w dolinie rzeki i jest narażony na podtopienia. - Teren sąsiedniej działki już został podniesiony. Jak tak będzie dalej, to każdy większy deszcz będzie nas zalewał. Woda nie będzie miała gdzie spłynąć i cała znajdzie się na mojej działce - przekonuje Andrzej Antos.

Jego opinię podziela przewodniczący komitetu osiedlowego nr 1 Kazimierz Andrzejczyk. Tłumaczy, że wody spływające z położonego po drugiej stronie ulicy tzw. Dębowca, już teraz nie są właściwie odprowadzone, bo cały odpływ stanowi niewielka kratka ściekowa. Zabudowa kolejnej działki tylko spotęguje problem. - Pan Antos zostanie już wtedy całkowicie utopiony - mówi.

Edward Magdziak z kolei przekonuje, że inwestycja, którą zamierza zrealizować, nie pogorszy, lecz poprawi stosunki wodne w tym rejonie. Tłumaczy, że w porozumieniu z Zarządem Dróg Wojewódzkich zamierza wybudować przepust pod drogą wojewódzką, a następnie przeprowadzić przez swój teren kolektor, który odprowadzi nadmiar wód opadowych do rowu i do rzeki. - Chciałem podobne rozwiązanie zastosować już w czasie budowy stacji paliw, ale wtedy nie uzyskałem zgody, ponieważ obwodnica Proszowic była na gwarancji i nie można było w nią ingerować. Teraz już tego problemu by nie było. Dlatego moim zdaniem sąsiedzi nic by nie stracili, a wręcz przeciwnie. Byliby bezpieczniejsi - uważa przedsiębiorca.

Andrzej Antos nie wierzy jednak w te zapewnienia. Dodaje też, że już uruchomienie stacji paliw spowodowało, iż spokojny dotychczas rejon stracił swój charakter. - Stacja jest całodobowa, w nocy podjeżdżają samochody, hałasują, świecą prosto w okna. Gdy powstanie tu Mrówka będziemy mieli cały czas ciężarowe samochody pod samymi oknami - przekonuje.

Edward Magdziak powiedział nam, że chciałby załatwić sprawę polubownie. - Nie jest moim zamiarem wchodzenie w konflikty z sąsiadami - zapewnia.

Inwestor otrzymał wydaną przez gminę decyzję o warunkach zabudowy, ale właściciele sąsiednich posesji odwołali się od niej do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. To zaś postanowiło uchylić zaskarżoną decyzję i skierować ją do ponownego rozpatrzenie. Na gminę został nałożony m. in. obowiązek sporządzenia analizy urbanistyczno-architektonicznej.

Burmistrz Grzegorz Cichy powiedział nam wczoraj, że postanowienie SKO jeszcze do niego nie dotarło. - Gdy poznamy argumenty kolegium, to się do nich odniesiemy - mówi.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski