Schetyna chce walczyć z Kopacz o Platformę

- Podjąłem decyzję. Jestem gotów stanąć w wyborach na przewodniczącego PO - oświadczył w czwartek szef Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Dodał, że temat został przez niego zawieszony rok temu, tylko na czas kampanii wyborczych. - Powiedzieliśmy, że po wyborach parlamentarnych powrócimy do tej kwestii - mówił Schetyna, który partyjne wybory nazwał „absolutnie kluczowymi”.

Grzegorz Schetyna przekonywał, że najbliższe miesiące, w czasie których będzie powstawał nowy rząd, są doskonałym czasem na postawienie diagnozy słabego wyniku wyborczego PO i uporządkowanie wewnętrznych spraw. Jego zdaniem, szansą dla PO jest powrót na dół, do budowania partii od organizacji powiatowych i gminnych. Tylko dzięki radykalnej odnowie Platforma może wygrać najbliższe wybory samorządowe w 2018 r. i kolejne parlamentarne w 2019 r. Schetyna dodał też, że „Ewa Kopacz bardzo ciężko pracowała w kampanii wyborczej”. - Dziś Platforma musi zrobić wszystko, żeby być dobrą opozycją - stwierdził.

Schetyna odniósł się także do kwestii priorytetów przyszłego szefa MSZ. Według niego, powinien skupić się na budowaniu stosunków z Rosją oraz na kwestii uchodźców.

Przed oświadczeniem Schetyny swoją gotowość do kandydowania na przewodniczącego Platformy Obywatelskiej zgłosiła odchodząca premier Ewa Kopacz, która dziś pełni obowiązki przewodniczącej partii po wyjeździe Donalda Tuska do Brukseli.

Kalendarz wyborów na partyjne stanowiska zostanie zatwierdzony przez PO w dzień pierwszego posiedzenia Sejmu. Obecny szef klubu parlamentarnego Platformy Rafał Grupiński oświadczył, że nie będzie ubiegał się o reelekcję.