Fot.Szymczak Krzysztof
Austriak krytykuje nieustanne zmiany przepisów w skokach. - W FIS nie ma obecnie czasu na zastanowienie się nad nowościami, które są wprowadzane. Wybierane są rozwiązania, które sprawdzają są tylko w teorii, nie w praktyce. Konkursy stają się coraz mniej zrozumiałe dla kibiców. Kilka sezonów temu wszyscy wiedzieli, na czym polegają skoki narciarskie: wygrywa ten, kto najdalej skoczy. Było to tak proste, jak piłka nożna: kto strzeli więcej bramek - wygrywa. Teraz przypomina to trochę sytuację, jakby Austria rozpoczynała mecz z Brazylią przy przewadze 4:0 tylko dlatego, że jest od niej niżej w światowym rankingu - twierdzi skoczek. (AS)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?