MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wycieczki rowerowe w woj. małopolskim. Gdzie w weekend 15 - 16 czerwca? Pomysły na jednodniowy wypad

Redakcja Strony Podróży
Redakcja Strony Podróży
Wideo
od 16 lat
Szukasz inspiracji na ciekawą trasą rowerową w woj. małopolskim? Podpowiadamy, gdzie warto się wybrać. Znaleźliśmy 10 ciekawych propozycji tras. Są różne pod względem trudności czy długości, dzięki temu każdy powinien znaleźć coś dla siebie. Wspólnie z Traseo proponujemy Wam 10 tras na wyjazd rowerem w woj. małopolskim. Co tydzień wybieramy inny zestaw. Zobacz, jakie trasy rowerowe w woj. małopolskim warto sprawdzić w weekend.

Spis treści

Rowerem po woj. małopolskim

We współpracy z Traseo przygotowaliśmy dla Was 10 tras rowerowych w woj. małopolskim, które wypróbowali inni rowerzyści. Wybierz najlepszą dla siebie.

Sprawdź wybrane trasy o różnym stopniu trudności. Spokojna wyprawa malowniczym szlakiem, a może coś szalonego i trudnego? W wybranych przez nas trasach każdy znajdzie coś dla siebie. Wybierz plan wycieczki i przygotuj się do wyjazdu.

Nim wyruszysz w drogę, sprawdź, jaka będzie pogoda. W sobotę 15 czerwca w woj. małopolskim ma być od 10°C do 25°C. Nie powinno padać. W niedzielę 16 czerwca w woj. małopolskim ma być od 15°C do 19°C. Prawdopodobieństwo wystąpienia deszczu wynosi na różnych obszarach od 1% do 75%.

🚲 Trasa rowerowa: Szczyrk

  • Początek trasy: Brzeszcze
  • Stopień trudności: 2.0
  • Dystans: 75,67 km
  • Czas trwania wyprawy: 4 godz. i 44 min.
  • Przewyższenia: 317 m
  • Suma podjazdów: 1 100 m
  • Suma zjazdów: 1 106 m

Lemur36 poleca tę trasę

Szczyrk to miasto turystyczno-wypoczynkowe, położone w dolinie Żylicy, w Beskidzie Śląskim. Niegdyś znany i ceniony ośrodek narciarski w Polsce. Niestety na dzień dzisiejszy przestarzała infrastruktura i brak inwestycji spowodowały, że pozostał daleko w tyle. Do Szczyrku najłatwiej dojechać przez Bielsko-Białą, Mikuszowice Krakowskie, Wilkowice, Meszną i Buczkowice. W drodze powrotnej przetestowałem ścieżkę rowerową biegnącą ze Szczyrku do Rybarzowic, a dalej przez Łodygowice, Wilkowice, Bielsko-Białą wróciłem do Czechowic-Dz.
Nawiguj

Jaka będzie pogoda?


🚲 Trasa rowerowa: Z wizytą u Mieszka i Przemka

  • Początek trasy: Brzeszcze
  • Stopień trudności: 2.0
  • Dystans: 80,03 km
  • Czas trwania wyprawy: 4 godz. i 44 min.
  • Przewyższenia: 68 m
  • Suma podjazdów: 1 207 m
  • Suma zjazdów: 1 216 m

Trasę dla rowerzystów poleca Lemur36

Mieszko i Przemko to pomniki przyrody - kilkusetletnie dęby rosnące w Kończycach Wielkich. Mieszko ma około 700 lat i jest najstarszym dębem na Śląsku, jednym z najstarszych w Polsce, pozostałością po istniejącej tu przed wiekami puszczy. To nie jedyna atrakcja dzisiejszej wycieczki. Inne ciekawe miejsca warte zobaczenia to: przystań jachtowa w Wiśle Wielkiej; park i zabytkowa Starówka w Strumieniu; Zamek w Kończycach Małych, zwany Cieszyńskim Wawelem z XIV w.; Folwark Karłowiec; Pałac w Kończycach Wielkich: barokowo-klasycystyczny z przełomu XVII i XVIII w.; drewniany kościół pw. Św. Michała Archanioła z 1774 r.; tężnia solankowa w Dębowcu. Trasa w 99.5% przebiega po asfaltowych drogach, dlatego szybko i komfortowo pokonamy cały dystans bez względu na warunki atmosferyczne.
Nawiguj

Jaka będzie pogoda?


🚲 Trasa rowerowa: Podkarpackie Trasa 46 „Wielopole, Wielopole” – Śladami Tadeusza Kantora

  • Początek trasy: Biecz
  • Stopień trudności: 2.0
  • Dystans: 35 km
  • Czas trwania wyprawy: 2 godz. i 11 min.
  • Przewyższenia: 198 m
  • Suma podjazdów: 932 m
  • Suma zjazdów: 932 m

Rowerzystom trasę poleca UM_Podkarpackie

Trasa łatwa technicznie, przebiega głównie po drogach lokalnych o niewielkim natężeniu ruchu samochodowego. Dużym ułatwieniem w nawigacji będą wiodące tędy szlaki rowerowe i piesze. Samochód możemy zostawić na wygodnym, bezpłatnym parkingu obok naziemnego schronu kolejowego we wsi Stępina . Jest on udostępniony do zwiedzania. Ruszając, skręcamy najpierw w prawo, a po kilkudziesięciu metrach w lewo. Wspinamy się w kierunku przysiółka Chytrówka. Tam spotykamy niebieski szlak pieszy, wraz z którym skręcamy w prawo. Kontynuujemy podjazd. Dojeżdżamy do dwóch wież RTV i zaczynamy długi zjazd w kierunku Wiśniowej. Skręcamy w lewo, drogą wojewódzką nr 988 jedziemy około 1,5 km do pałacu Mycielskich . Dalej kierujemy się na północ, dobrze oznaczonym niebieskim Szlakiem Widokowym Gminy Wiśniowa. Na rozjeździe za skałką Dudniacz, skręcamy w prawo i rozpoczynamy zjazd do Wielopola Skrzyńskiego. Tam odwiedzamy rynek i barokowy kościół z 1683 roku wraz z dawną plebanią, w której w 1915 roku urodził się jeden z najwybitniejszych twórców XX wieku – Tadeusz Kantor. Obecnie w budynku mieści się Kantorówka – Ośrodek Dokumentacji i Historii Regionu – Muzeum Tadeusza Kantora . Za kościołem skręcamy w prawo, a następnie w lewo i jedziemy do Brzezin. Mijamy drewniany kościół pw. św. Mikołaja i za znakami zielonego szlaku pieszego odbijamy w prawo. Po czterech kilometrach docieramy do przysiółka Pogwizdów. Za wiatą skręcamy w prawo, po kilkuset metrach na skrzyżowaniu ze szlakiem żółtym, ponownie w prawo, a następnie w lewo wraz ze znakami czerwonej ścieżki dydaktycznej. Podążając nią docieramy do parkingu przy schronie w Cieszynie.

ATRAKCJE NA TRASIE:

Naziemny schron kolejowy w Stępinie-Cieszynie – jeden z obiektów kompleksu Anlage Süd – kwatery głównej Hitlera z okresu II wojny światowej. Wybudowali go w latach 1940–1941 Niemcy, wykorzystując niewolniczą pracę więźniów. Schron ma długość prawie 400 m i ściany grubości około 2 metrów. W pobliżu wzniesiono zabudowania pomocnicze i bunkry bojowe służące do ochrony tunelu. Obecnie kompleks pełni rolę atrakcji turystycznej i jest udostępniony do zwiedzania.

Pałac Mycielskich w Wiśniowej – jego historia sięga XVIII w., kiedy właścicielami byli Jabłonowscy. Po pożarze w 1848 r. posiadłość przejęli Mycielscy i przebudowali ją w stylu neoklasycystycznym. Tutaj w kolejnych latach kwitło życie towarzyskie i intelektualne. Gościło tu wielu artystów. Budynek otacza park, w którym znajdują się także: oficyna, stajnie dworskie i kaplica grobowa.

Muzeum Tadeusza Kantora w Wielopolu Skrzyńskim – mieści się w budynku starej plebani, gdzie w 1915 r. urodził się Kantor – malarz, scenograf, jeden z największych twórców awangardy XX w., założyciel Teatru Cricot 2 w Krakowie. Wystawa muzealna przedstawia historię rodziny artysty i jej związki z Wielopolem Skrzyńskim. Zobaczymy tu m.in. pamiątki z jego dzieciństwa, korespondencję, rękopisy oraz rekwizyty z najbardziej znanych przedstawień artysty: Wielopole, Wielopole oraz Umarła klasa.

Kościół pw. św. Mikołaja w Brzezinach – przykład XV-wiecznego drewnianego zespołu kościelnego. Mimo upływu czasu i licznych rekonstrukcji zachował swój gotycki charakter. Wnętrze pokrywa bogata dekoracja malarska z I połowy XVI w. Uwagę zwraca również późnobarokowy ołtarz główny z 1700 r. Obok świątyni stoi barokowa XVIII-wieczna dzwonnica w typie wieżowym.
Nawiguj


🚲 Trasa rowerowa: Pętla z Czechowic: wycieczka krajoznawczo-dydaktyczna

  • Początek trasy: Brzeszcze
  • Stopień trudności: 2.0
  • Dystans: 79,16 km
  • Czas trwania wyprawy: 4 godz. i 39 min.
  • Przewyższenia: 59 m
  • Suma podjazdów: 1 323 m
  • Suma zjazdów: 1 312 m

Trasę dla rowerzystów poleca Lemur36

Dzisiejsza wycieczka to pętla, której celem było poznanie nowych ciekawych miejsc i ścieżek, a przebiegała przez Ligotę, Landek, Chybie, Drogomyśl, Pruchną, Dębowiec, Ochaby Małe, Pierściec i Iłownicę. Na trasie znajduje się zabytek - krzyż pokutny w Pruchnej. To jeden z ostanich na Śląsku Cieszyńskim świadków starego prawa, według którego skazany był zmuszony za swe złe uczynki wystawić na własny koszt lub własnymi siłami krzyż pokutny... W Dębowcu możemy trochę odpocząć, zażywając inhalacji solankowej w tutejszej tężni. Na pograniczu Iłownicy i Landeka odkryłem ciekawą twórczość artystyczną w postaci karmników. Wzdłuż ulicy na każdym drzewie i słupie znajdują się ciekawe i intrygujące domki dla ptaków.
Nawiguj

Jaka będzie pogoda?


🚲 Trasa rowerowa: Nowy Sącz na 220

  • Początek trasy: Kraków
  • Stopień trudności: 3.0
  • Dystans: 226,79 km
  • Czas trwania wyprawy: 15 godz. i 10 min.
  • Przewyższenia: 427 m
  • Suma podjazdów: 3 163 m
  • Suma zjazdów: 3 150 m

Andrzej.aa poleca tę trasę

Prognoza na dziś była optymistyczna mimo paru chmur i deszczu konwekcyjnego. Było gorąco, dużo bardziej niż podczas wycieczki do Tarnowa. Zaliczyłem wiele podjazdów, z których dwa najbardziej zatarły mi się w pamięci. Pierwszy już w Wieliczce, a drugi za Limanową. Po obydwu umierałem ;p Podjazd pod wzniesienie Jabłoniec mimo że nie był przyjemny, to widok z niego był przepiękny :)
Ruszyłem wcześnie rano - wcześniej niż tydzień temu - do Wieliczki, a stamtąd do Dobczyc. Dowiedziałem się, że jest tam zamek, który niestety gdzieś zaginął, bo o ile przed miastem oznaczenia były, to w mieście gdzieś zniknęły... Dalej mijałem Małopolski Szlak Owocowy. Mmm, ile pysznych owoców. Ale jeszcze niedojrzałe, szkoda ^^
Przez Piekiełko dojechałem do Limanowej, która przez jakieś święto policji została zakorkowana przez głupich kierowców na kilka kilometrów. Skoro jest znak nakazu jazdy w prawo przed znakiem (C1), to nie jest jednoznaczne z nakazem jazdy z prawej strony znaku (C9). No, debile krzyczeli z aut (nie na mnie na szczęście), a ja pojechałem spokojnie do przodu, mijając wszystkich dziwaków, którzy woleli stać w korku ;]
Za Limanową, chcąc ominąć drogę krajową (na której i tak były pusty przez korki w Limanowej), zjechałem w prawo, pod dużą górkę, gdzie znajduje się cmentarz z I wojny światowej i z której rozpościera się przepiękny widok na Limanową i jej okolice. W ogóle wjeżdżając na większość wzniesień, widziałem przepiękne widoki. Ach, góry ^^
Nim dojechałem do Starego Sącza, minąłem ze 3 ronda na krótkim odcinku. Piękne skrzyżowania. Niezakorkowane są bardzo użyteczne ;D A w Starym Sączu dowiedziałem się, że jest tam średniowieczny Rynek. Może gdyby nie ten cały upał (dochodziło południe), to pozwiedzałbym, a tak nie zabawiłem tam długo.
Nowy Sącz mnie nie urzekł. Ma ładny deptak, ciekawy Rynek z szybko poruszającymi się autami, ale nic więcej. Znalazłem pewną pizzerię, gdzie zjadłem za dużą pizzę i żałowałem tego do przez resztę popołudnia. Podładowałem też baterię w telefonie, bo zostało jej poła mocy, a do przebycia miałem dłuższą drogę niż ta pokonana.
Za Nowym Sączem minąłem jeszcze dwa jeziora (pierwsze koło Dobczyc) i popędziłem do Brzeska. Trochę za dużo jeżdżę drogami głównymi, ale na takie długie trasy nie mam wyjścia, bo to najszybszy sposób, by pokonać taki dystans. Szkoda tylko, że tylu spalin się nawdycham...
Zaczęła mi się kończyć woda (4,5 litra płynów już wypiłem tego dnia), w Brzesku nie znalazłem żadnego sklepu i dopiero w Bochni, gdy zza rogu wyszło dziewczę z lodem, już wiedziałem, że mam szczęście :)
Z miasta wydostałem się znanymi drogami, którymi jechałem do Tarnowa. W Krakowie trochę się pogubiłem, ale dojechałem cało do domu po 15 godzinach wycieczki.
Nawiguj

Jaka będzie pogoda?


🚲 Trasa rowerowa: Jak powstaje nowy mural w Bielsku-Białej .

  • Początek trasy: Brzeszcze
  • Stopień trudności: 1.0
  • Dystans: 30,11 km
  • Czas trwania wyprawy: 1 godz. i 50 min.
  • Przewyższenia: 127 m
  • Suma podjazdów: 666 m
  • Suma zjazdów: 668 m

Trasę dla rowerzystów poleca Lemur36

W Bielsku-Białej na ścianie budynku przy ulicy Piastów Śląskich 10 (Osiedle Piastów Śląskich) powstaje kolejny wielkoformatowy mural. Autorem realizacji jest duet artystyczny „Olliemoonsta”, który tworzą Naza del Rosal i Juan Rico – hiszpańscy artyści i projektanci. Tematem bielskiego muralu jest kultura górali beskidzkich, przetworzona poprzez kolorową ilustracyjną stylistykę charakterystyczną dla twórców.
Nawiguj

Jaka będzie pogoda?


Sprawdź rowery i akcesoria dla Ciebie

Materiały promocyjne partnera

🚲 Trasa rowerowa: Krynica Zdrój - Jaworzyna Krynicka - Muszyna - Krynica

  • Początek trasy: Muszyna
  • Stopień trudności: 3.0
  • Dystans: 38,23 km
  • Czas trwania wyprawy: 4 godz. i 40 min.
  • Przewyższenia: 650 m
  • Suma podjazdów: 877 m
  • Suma zjazdów: 877 m

Adammo83 poleca tę trasę

Dzisiejszą przygodę rozpocząłem przy ul. Pułaskiego w Krynicy. Mój cel: Jaworzyna Krynicka i Runek. Po spokojnym zjeździe do ul. Zielonej rozpoczyna się pierwszy podjazd. Sam podjazd do granicy lasu jest jeszcze w miarę łagodny. Po wjechaniu do lasu rozpoczyna się wodnisto/błocisto/kamienisty podjazd chwilami bardzo stromy i śliski. Po szczęśliwym dotarciu na szczyt podjazdu rozpoczynam zjazd w kierunku Czarnego Potoku (zielony szlak), należy uważać na błoto i kamienie, a chwilami całe serie korzeni. Tak czy inaczej dojeżdżamy do asfaltowej drogi, praktycznie przy dolnej stacji kolei gondolowej. Aby dotrzeć rowerem na Jaworzynę można wybrać dwa warianty: szlak czerwony (nie wiem jak wygląda, nie jechałem ale domyślam się że skill musi być nie lada wysoki by temu podołać) oraz droga dojazdowa dla służb. Ja wybrałem wariant drugi. Po krótkiej chwili asfalt się kończy i zaczyna nieco bardziej dzika droga, pełna kamieni, jeszcze łagodnie pnąca się w górę. Później już tylko gorzej - wyłożona bazaltowym kamieniami droga sprawia problem natury psychologicznej, myśląc, że zaraz się poddam, muszę zrobić chwilę przerwy, łyk wody i ruszam dalej. Podjazd robi się coraz bardziej stromy i wilgotny aczkolwiek las który Nas otacza koi ból i złe myśli. Jedziemy dalej, podjazd stromy i nieprzyjazny rowerzystom, w końcu chwila „prostej” gdzie nogi mogą odpocząć. Moja radość nie trwa jednak długo bo ta „prosta” ma zaledwie 200m długości. No nic, myślę sobie, i jadę dalej pod górę, kąt podjazdu chwilami jest dosyć łagodny, lecz są odcinki gdzie mocno wzrasta, to działa na moją psychikę. Muszę chwilę odsapnąć, napić się, przetrzeć pot spod kasku i ruszam. Mijając ludzi schodzących w dół, zmotywowany ich pozdrowieniami atakuję dalej. Dojeżdżam do schroniska, powoli mijając ów obiekt widzę przed sobą stromy, jak dla mnie bardzo stromy, fragment dalszej drogi (miałem nadzieję, że to schronisko to już prawie szczyt – tak to prawda to prawie szczyt, ale jak wiemy „prawie” robi różnicę). Jadąc na najwyższych przełożeniach pod ten ostatni podjazd, w jego połowie zatrzymuję się ponownie by dokonać standardowej już procedury napicia się wody. Po ciężkim ruszeniu postanawiam uderzyć na górę bez postoju, na moje szczęście po kilkudziesięciu metrach ukazuje się jakiś budynek, szczęśliwy mówię sobie, że to to, to mój cel. Minąłem budynek , za którym było lekko z górki, oczom mym ukazały się wagoniki kolei gondolowej sunące do góry i w dół, oraz stok narciarski który ciągnie się prawie pionowo (wg. mojej oceny) do góry. Zaciskam zęby i postanawiam jechać dalej drogą , której trzymałem się od dołu. Po walce ze swoją wątłą kondycją i głową dojeżdżam do samej góry, bez postoju tak jak sobie założyłem nieco wcześniej. Cały podjazd od dolnej stacji kolei gondolowej to ok. 5km. Szczęśliwy siadam na ławce niedaleko tablic z mapami poglądowymi dla turystów. Odpoczynek, oraz piękne widoki na Nasze góry, w tle Tatry Wysokie lecz mgła utrzymująca się gdzieś tam daleko skutecznie zasłoniła ich znaczną część. Patrząc w drugą stronę widoki są znacznie czystsze. Napawam się widokiem, jedząc kanapkę ze śniadania i rozglądając się po mapie, postanawiam – na Runek! (szlak czerwony), na rowerze to kilkanaście minut jazdy. Po stromym trawiasto/błotnistym zjeździe, zaczyna się znów podjazd. Wspinaczka jest w miarę łagodna, krótka ale mocno uwalona fragmentami kamieni dziko rozrzuconych, co sprawia, że stabilność na podjeździe jest nie najprostsza. Po dojechaniu do płaskiego odcinka, gdzie łączą się szlaki czerwony z niebieskim, już tylko chwila dzieli mnie od Runka(?), prosta, łagodna droga nie sprawia żadnego problemu – to chwila na odpoczynek i relaks. Dojechałem. Zadowolony i dumny z siebie jak paw postanawiam atakować dalej. Plan jest prosty, niebieskim w dół do Schroniska pod Wierchomlą Małą. Plan ten realizuję, jadę w dół szlakiem niebieskim, droga wygląda w miarę łagodnie, gdzie niegdzie kamienie lub jakieś podeszczowe strumyki urozmaicają zjazd swoim błotem na mojej twarzy. Chcę się rozpędzić, ale na studzę swój zapał i przy prędkości ok. 30 km/h dojeżdżam do pięknej polany, zielono, słonecznie, aż nie chce się jechać dalej. Po minięciu tego miejsca dojeżdżam do schroniska, tam szybkie zdjęcie i w drogę. Od tej pory ciągle w dół szeroką i szutrową drogą do Szczawik. W pewnym momencie droga szutrowa zamienia się w asfaltową. Od Runek do Muszyny jedziemy ciągle w dół przez ok. 11km! Po drodze mijam ozdobne figury zwierząt, podobne można znaleźć w Krynicy Zdroju. Koniec zjazdów, trochę płaskiego. Z Muszyny kieruję się na Powroźnik, ruch samochodowy gęstnieje i nie czuję się zbyt komfortowo słysząc za swoimi plecami sapiące silniki TIRów czy autobusów, które powoli suną za mną, czekające by mnie wyprzedzić. Tak więc jadę chodnikiem praktycznie od samej Muszyny aż do Krynicy, wjeżdżając na asfalt tylko gdy sytuacja tego wymaga. Powoli dojeżdżam do Krynicy, mijam deptak i kieruję się w górę do ul. Pułaskiego. Tu kończę swoją przygodę.
Nawiguj


🚲 Trasa rowerowa: Nowy Targ - Lorencowe Skałki

  • Początek trasy: Rabka-Zdrój
  • Stopień trudności: 2.0
  • Dystans: 53,56 km
  • Czas trwania wyprawy: 4 godz. i 19 min.
  • Przewyższenia: 177 m
  • Suma podjazdów: 514 m
  • Suma zjazdów: 514 m

It.nowytarg poleca tę trasę

Ze względu na długość trasy oraz liczne podjazdy szlak polecany dla osób dużo jeżdżących na rowerach.
Trasa prowadzi przez liczne atrakcje Podhala i Spisza, jest też atrakcyjna widokowo.
Typ roweru: górski, cross, trekking
Nawiguj

Jaka będzie pogoda?


🚲 Trasa rowerowa: Carska Prochownia i Rybaczówka

  • Początek trasy: Chełmek
  • Stopień trudności: 1.0
  • Dystans: 12,97 km
  • Czas trwania wyprawy: 2 godz. i 9 min.
  • Przewyższenia: 47 m
  • Suma podjazdów: 180 m
  • Suma zjazdów: 181 m

Trasę dla rowerzystów poleca Shadow125

W końcu cieplej się zrobiło trzeba było żonę wyciągnąć z domu (pierwszy raz w tym roku). Założyłem jej nowy amortyzator, więc trzeba przetestować. Wybór padł na ruiny carskiej prochowni. Trasa o tyle ciekawa, że można ją przejechać praktycznie bez jazdy po ulicy. Polecam dla wypadów z potomstwem. Po drodze widziałem plac zabaw wśród zieleni - idealne miejsce na postój. Ze starej prochowni zostało tylko trochę betonu i dołożono do tego kupę śmieci. Wracając, jechaliśmy przez Kolonię Ludmiła (wygląda na starsze osiedle kopalniane). W pewnym momencie wjechaliśmy na czerwony szlak rowerowy prowadzący do OW "Rybaczówka" - czyli kawałek stawu w lesie.
Dwie godziny wystarczyły a wiatr dawał trochę popalić. :)
Nawiguj

Jaka będzie pogoda?


🚲 Trasa rowerowa: Z Nowego Targu na Spisz

  • Początek trasy: Rabka-Zdrój
  • Stopień trudności: 1.0
  • Dystans: 38,2 km
  • Czas trwania wyprawy: 2 godz. i 39 min.
  • Przewyższenia: 93 m
  • Suma podjazdów: 275 m
  • Suma zjazdów: 265 m

It.nowytarg poleca tę trasę

Trasa rekreacyjna niestety od Nowego Targu do Łopusznej prowadzi ruchliwą drogą (zwłaszcza w sezonie).
Biegnie przez tereny atrakcyjne pod względem krajobrazu jak i zabytków (m.in. kościółek wpisany na listę UNESCO w Dębnie, piwnice we Frydmanie, przełom rzeki Białki).
Trasa od miesjcowości Nowa Biała do Frydmana i Dębna oznakowana jako szlak rowerowy.
Nawiguj

Jaka będzie pogoda?


traseo

Traseo.pl to portal oraz darmowa aplikacja mobilna na urządzenia z systemami android lub iOS. Znajdziesz tu ponad 200 000 tras! Możesz nagrywać własne ślady podczas wycieczek lub podążać trasami pozostałych użytkowników. Szukaj inspiracji wycieczkowych.

Rób zdjęcia, dodawaj opisy, a później wyślij zapisaną trasę na Traseo.pl. Będziesz mieć możliwość dodatkowej edycji danej trasy. Możesz również podzielić się nią z innymi użytkownikami Traseo lub zachować jako prywatną tylko dla siebie. Sprawdź wszystkie możliwości Traseo, zainstaluj aplikację i ruszaj na szlak!

Okazje

Kochasz rower ale zakupy robisz rozważnie? Sprawdź kody rabatowe EMPIK oraz promocje i zniżki w innych sklepach online!

Jak przygotować się na wycieczkę rowerową?

Najważniejszy jest stan techniczny Twojego roweru. Jeśli wybierasz się na swoją pierwszą wyprawę w sezonie, koniecznie zrób przegląd swojego jednośladu. Co warto zrobić przed rozpoczęciem sezonu? W skład przeglądu wchodzi szereg czynności do wykonania. Są to między innymi:

  • sprawdzenie napędu, przerzutek, linek oraz hamulców
  • dopompowanie kół
  • wyczyszczenie ważnych elementów

W skład przeglądu wchodzą również inne czynności. Rower powinno się serwisować przynajmniej raz w roku, by mieć pewność, że jest odpowiednio sprawny i by móc cieszyć się nim dłużej. Podczas jazdy mocno eksploatujemy sprzęt, dlatego tak istotne jest, by o niego dbać.

Można samodzielnie serwisować swój rower, chociaż do tego wymagana jest odpowiednia wiedza. W Internecie nie brakuje poradników na ten temat. Jeśli jednak wolisz, by Twoim jednośladem zajęli się specjaliści możesz oddać sprzęt do serwisu rowerowego.

Taki przegląd najlepiej jest wykonywać przed rozpoczęciem sezonu. Po sezonie też warto o niego odpowiednio zadbać. Pamiętaj, że im bardziej skrupulatnie będziesz dbać o sprzęt, tym dłużej Ci on posłuży.

Jeśli Twój sprzęt jest gotowy do użytku, pozostaje Ci zaplanować trasę i ruszać w drogę!

Co zabrać na rower?

W zależności od tego, jak długą planujesz wycieczkę, będzie zależeć Twoja lista rzeczy do zabrania ze sobą. Oczywiście na krótkie, jednodniowe wycieczki rowerowe, nie potrzebujemy wielu rzeczy. Sprawa komplikuje się jednak, jeśli planujemy dłuższą wyprawę.

Na wycieczkę rowerową warto ze sobą zabrać:

  • wodę
  • czapkę z daszkiem lub zwykłą
  • rękawiczki na rower
  • uchwyt na telefon do roweru
  • kask
  • okulary

Oczywiście lista rzeczy na rower będzie zależeć od indywidualnych preferencji. Podstawą będzie wygodny strój sportowy oraz buty. Bardzo wygodną opcją są specjalne majtki, spodenki lub legginsy na rower, które są bardzo miękkie, dzięki czemu możemy uniknąć obtarć i większego bólu.

Czapka z daszkiem świetnie sprawdzi się w słoneczny dzień, natomiast zwykła w chłodniejsze dni. Rękawiczki rowerowe zapobiegną obtarciom rąk, a okulary będą chronić Twoje oczy nie tylko przed promieniami słonecznymi ale również przed owadami.

Uchwyt na telefon będzie przydatny, jeśli chcesz swoją trasę śledzić w aplikacji. Kask jest istotny dla Twojego bezpieczeństwa.

Inne przydatne akcesoria: uchwyt na bidon oraz bidon na wodę, nóżka do roweru, zapięcie do roweru, plecak lub saszetka, a także oświetlenie.

Jeśli wybierasz się na dłuższą wycieczkę lista będzie znacznie dłuższa. Musisz pomyśleć, choćby o ubraniach na zmianę czy podstawowych narzędziach, które będą przydatne, jeśli rower ulegnie małej usterce (np. łyżki do opon cyz dętka zapasowa).

Co zwiedzić w woj. małopolskim? To region wielu atrakcji

Małopolska to jeden z najpiękniejszych regionów naszego kraju, stanowi więc idealne miejsce na zorganizowanie rowerowej wyprawy. Stolica regionu, Kraków, przeprowadzi wzdłuż cennych zabytków i urokliwych uliczek, a górujące nad rejonem Tatry urozmaicą – już i tak zachwycające – krajobrazy. Podczas wyprawy jednośladem warto też zwrócić uwagę na wyjątkowe zamki i pałace oraz obiekty na Szlaku Architektury Drewnianej. Kierując się w stronę Wieliczki lub Bochni rekomendujemy zrobienie sobie przerwy na zwiedzanie wyjątkowych kopalni soli. Z kolei by poczuć się jak na południu Europy, wystarczy odwiedzić regionalne winnice, których atmosfera i wyroby zachwycą każdego miłośnika wina.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wycieczki rowerowe w woj. małopolskim. Gdzie w weekend 15 - 16 czerwca? Pomysły na jednodniowy wypad - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski