MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sędzia za flaszkę?

JABU
"Przychylność sędziego piłkarskiego na najniższych szczeblach piłkarskich rozgrywek można kupić za flaszkę". Ta wypowiedź, jakiej udzielił Telewizji Polskiej były działacz Śnieżnicy Kasina Wielka Rafał Kubowicz, wywołała prawdziwą burzę w lokalnym środowisku piłkarskim. Sportowi działacze i arbitrzy są oburzeni. Tymczasem autor wypowiedzi uważa, że w Kasinie Wielkiej potrzebne są gruntowne zmiany organizacyjne.

Kasina Wielka. Wypowiedź działacza wywołała sportowy konflikt

Rafał Kubowicz przed laty był prezesem Śnieżnicy. Na ostrą krytykę sytuacji w światku piłkarskim na najniższym szczeblu pozwolił sobie w czasie otwarcia boiska ze sztuczną nawierzchnią w Kasinie Wielkiej.
- Wyrażanie takich opinii niekorzystnie odbija się na klubie - powiedział Piotr Nowak, prezes Śnieżnicy. - Dochodzą do nas sygnały, że sędziowie mają do naszego zespołu sporo pretensji. Zwłaszcza, że Rafał Kubowicz przychodzi na mecze i wykrzykuje pod adresem arbitrów różne rzeczy. Zdecydowanie odcinamy się od tego, co robi i mówi były prezes naszego klubu. Chcemy sprawiedliwego i rzetelnego sędziowania.
Sędziowie są zbulwersowani. Jednak klub nie poniesie żadnych sankcji. - Osobiście nie widziałem tej wypowiedzi w telewizji, ale zrobiło się o niej bardzo głośno - _powiedział Janusz Wrona, szef sędziów limanowskiego Podokręgu. - _Nie ma mowy o żadnych karach wobec Śnieżnicy, bowiem Rafał Kubowicz nie jest już jej działaczem. Tę wypowiedź traktujemy jako opinię zwykłego kibica. Inna sprawa, że jest ona dla arbitrów bardzo krzywdząca. Zwłaszcza, że w ostatnim czasie nastąpiło wiele zmian. Wśród sędziów piłkarskich pojawili się młodzi ludzie, często są to studenci. Taka wypowiedź jest niezwykle złośliwa i pozbawiona konkretów. Jeśli są jakieś dowody, czy uzasadnione podejrzenia należy podać nazwisko arbitra i wskazać mecz. Wtedy postępowanie wszczyna zarówno Wydział Dyscypliny, jak i prokuratura. Wypowiedź traktuję jako wyjątkowo nieodpowiedzialną. Rafał Kubowicz związany jest ze sportem od dawna i powinien zachowywać się bardziej rozważnie.
Tymczasem były prezes Śnieżnicy zapewnia, że jego wypowiedź była efektem troski o fatalną sytuację, jaka panuje w regionalnym światku piłkarskim. Jego zdaniem, losy klubu z Kasiny Wielkiej są zagrożone.
- Nie żałuję tej wypowiedzi - mówi Rafał Kubowicz. - Jestem zmęczony tą całą sytuacją wokół piłki. Zetknąłem się z nieprawidłowościami i dlatego wiem, jak wygląda rzeczywistość. Jest zmowa milczenia. Każdy wie, że jest źle, jednak wszyscy boją się o tym mówić. Mocne słowa są potrzebne, aby wywołać wstrząs w środowisku piłkarskim. Natomiast, co do obecnych władz Śnieżnicy, to radzę im szybko zająć się sprawami drużyny. Moim zdaniem pod zarządzaniem braci Nowaków klub zmierza do powolnego upadku. Wielu kibiców, a nawet piłkarzy wręcz prosi mnie, abym kandydował na funkcję prezesa. Wybory odbędą się prawdopodobnie jeszcze w tym roku. Nie mogę już dłużej patrzeć na braki organizacyjne w klubie. Wiele rzeczy zostało zaniedbanych. Obecni działacze Śnieżnicy potrafią tylko krytykować wójta Mszany Dolnej Tadeusza Patalitę. Problemem obecnych władz klubu jest wyjątkowa nieumiejętność prowadzenia rozmów z różnymi organizacjami na temat poprawy sytuacji Śnieżnicy. Fatalnie wygląda również szkolenie młodzieży.
(JABU)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski