– Do wczoraj nie było wiadomo, czy wyjazd dojdzie do skutku – _przyznaje Wiesław Rutkowski, prezes Olimpii/Beskidu. _– Kasa klubowa świeci bowiem pustkami. Uznaliśmy jednak, że zawodniczki nie wybaczyłyby nam oddania meczu walkowerem.
Pod znakiem zapytania stoi występ Katariny Dubajovej, która już w 2 minucie meczu z Zagłębiem została sfaulowana bez piłki. To była próba wyeliminowania jej z gry. Sędziowie nie zareagowali.
Zgodnie z przewidywaniami Olimpia/Beskid nie sprostała wicemistrzyniom Polski z Lubina, ulegając im we własnej hali 25:28. Wynik jest jednak mocno mylący. Przez większą część spotkania podopieczne trenera Dusana Danisa dotrzymywały kroku utytułowanym piłkarkom Zagłębia Metraco, kilkakrotnie wychodząc nawet na prowadzenie.
– Tego meczu nie mogliśmy wygrać _– przekonuje rozgoryczony Karol Basta, kierownik drużyny z Nowego Sącza. _– Nie dopuściliby do tego sędziowie. Pozwalali lubiniankom na ostrą, momentami wręcz brutalna grę, wszystkie sporne sytuacje interpretowali na korzyść rywalek, a w ważnym dla końcowego rozstrzygnięcia momencie nie uznali jak najbardziej prawidłowo zdobytej przez Joasię Gadzinę bramki. Po spotkaniu pozostał zatem wielki niedosyt, powiedziałbym wręcz, że niesmak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?