Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Senna

Redakcja
Sport stał się jedną z najważniejszych dziedzin nowoczesnej rozrywki, a zarazem potężnych machin biznesowych. Jest rodzajem zbiorowego halucynogenu, który potrafi opanować świadomość aż do jej najdalszych granic. Zaskakujące, że w historii kina nakręcono niezbyt dużo fascynujących filmów sportowych. Z tym większą radością obejrzałem brytyjski dokument "Senna” w reżyserii Asifa Kapadii, nagrodzony przez publiczność na festiwalu Sundance.

Rafał Stanowski: FILMOMAN

Tytuł nie pozostawia wątpliwości – głównym bohaterem jest Brazylijczyk Ayrton Senna, jeden z największych kierowców w historii Formuły 1, trzykrotny mistrz świata, a zarazem człowiek pełen charyzmy, którą oglądaliśmy zarówno na torze, jak i poza jego asfaltem. Walka Senny z Alainem Prostem elektryzowała publiczność na przełomie lat 80. i 90., sprawiła że Formuła 1 stała się sportem samochodowym numer 1 globalizującego się świata, zawodników wyniosła do rangi międzynarodowych gwiazd (Sennę kochano zarówno w Brazylii, jak i w Japonii), a możnowładców tego sportu uczyniła finansowymi baronami.

Brytyjski reżyser Asif Kapadia, autor nagrodzonego BAFTA "Fightera”, podąża śladem opon drogi sportowej Brazylijczyka. I stawia na dynamiczną akcję wprost z kina fabularnego. Swoją historię zaczyna w czasach, gdy Senna zdobywał szlify w kartingu. Wraz z filmem przejeżdżamy całą biografię sportową głównego bohatera – od pierwszego sukcesu na mokrym torze w Monako, gdzie potem zwyciężał sześciokrotnie, przez pierwsze starty w teamie McLarena, pierwszy tytuł mistrza świata, pierwsze starcie z Alainem Prostem w Grand Prix Japonii, aż po feralny weekend majowy roku 1994 w czasie Grand Prix San Marino – najbardziej tragiczny zakręt Formuły 1 w jej 61-letniej historii.

Film posklejano z archiwalnych kadrów. Ich selekcja jest imponująca – Kapadia dokopał się zarówno do relacji z wyścigów, jak i ujęć spoza toru czy prywatnych filmów. Anglik prowadzi historię obrazem, nie przerywa jej toku gadającymi głowami, głos zaproszonych gości pojawia się w tle, uzupełniając dynamiczne sekwencje. Słyszymy wielkie postacie – Alaina Prosta, Rona Dennisa, Franka Williamsa czy lekarza F1 Sida Watkinsa. Każdy z nich dorzuca kroplę swoich przeżyć, emocji, budując obraz człowieka, który był niesamowicie zdeterminowany do odniesienia sukcesu. Senna nie uznawał innego wyniku niż zwycięstwo.

Kapadia doskonale czuje temperaturę dokumentu. Biografię sportową Senny układa w sposób fabularny, budując napięcie i podnosząc je aż do fatalnego Grand Prix San Marino. Wciąga nas nie tylko w życie nieprzeciętnego człowieka; nie tylko w ostrą walkę na torze, której tak bardzo brakuje współczesnej Formule 1; nie tylko w machinacje organizatorów Grand Prix, którzy gęsto manipulowali zasadami; ale przede wszystkim w unikalną emocjonalność Senny. Był niczym wirtuoz w akcie kreacji, na torze nie uznawał kompromisów, atakował na mokrej nawierzchni, gdy inni kierowcy spuszczali nogę z gazu. Ścigał się aż do granic – fizycznych możliwości bolidu i wytrzymałości własnej psychiki. Aż do granicy życia i śmierci.


Fot. TIM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski