MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sensacyjna wygrana Kubota

Redakcja
Łukasz Kubot wczoraj w akcji Fot. PAP/EPA/Guillaume Horcajuelo
Łukasz Kubot wczoraj w akcji Fot. PAP/EPA/Guillaume Horcajuelo
TENIS. Łukasz Kubot sprawcą sensacji w trzecim dniu wielkoszlemowego French Open na kortach im. Rolanda Garrosa w Paryżu! Polak, który do turnieju głównego wszedł z eliminacji (122. na liście ATP), pokonał po dreszczowcu rozstawionego z "11" Hiszpana Nicolasa Almagro 3-6, 2-6, 7-6, 7-6, 6-4.

Łukasz Kubot wczoraj w akcji Fot. PAP/EPA/Guillaume Horcajuelo

Agnieszka Radwańska w parze z Danielą Hantuchovą przegrały już w I rundzie debla z Michaelą Krajicek (Holandia) i Lucie Safarową (Czechy) 7-6, 3-6, 2-6. Los Agnieszki podzieliły Klaudia Jans i Alicja Rosolska, które uległy Rosjankom Swietłanie Kuzniecowej i Wierze Zwonariewej 4-6, 4-6.

Kort numer 8 nie był we wtorek szczęśliwy dla naszych deblistek. Dobrze, że po sąsiedzku na "6" działy się dla polskich kibiców bardziej przyjemne rzeczy. Kiedy krakowianka walczyła o awans w deblu, z boku dolatywało gromkie: "Łukasz", "Łukasz", "Kubot", "Kubot". Polak wspiął się na wyżyny swoich umiejętności. Poprzednie trzy pojedynki z Almagro przegrał. Pierwsze dwa sety padły łupem rywala, który królował na korcie. W kolejnych partiach Łukasz zaryzykował. Często chodził do siatki, trafiał skutecznie z woleja, świetnie wytrzymywał długie wymiany, dobrze funkcjonował jego pierwszy serwis. Dwa wygrane tie-breaki pozwoliły uwierzyć Polakowi, że są szanse na drugą rundę. Na chwilę na trybunach zasiadł sam John McEnroe, a swojego rodaka dopingował Carlos Costa, mistrz French Open sprzed 9 lat. W decydującej partii tenisista z Lubina przegrywał 0-3, ale potem wygrał kolejne pięć gemów z rzędu, oddał Almagro jednego i za chwilę zakończył mecz tradycyjnym kankanem.

Na konferencji prasowej Polak popłakał się z emocji. - To jedno z najważniejszych zwycięstw w mojej karierze, kosztowało mnie dużo sił. Przez ostatni miesiąc grałem bardzo dobrze, a nowe piłki Babolata bardo mi pasują. Zwycięstwo chciałbym zadedykować moim rodzinom w Lubinie i Bolesławcu. Zawsze we mnie wierzą, są na dobre i złe. Mam nadzieję, że szybko wrócę do czołowej setki rankingu i pozostanę w niej na długo. Nasze motto w życiu, to dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą. Wiele dała mi porażka z Novakiem Djokovicem w Rzymie, wyciągnąłem z niej wnioski, wiele się nauczyłem. To był kubeł zimnej wody na głowę, ale opłaciło się - powiedział nam Kubot.

Numer 1 światowego rankingu Hiszpan Rafael Nadal z wielkim trudem pokonał Amerykanina Johna Isnera 6-4, 6-7 (2:7), 6-7 (2:7), 6-2, 6-4.

Nie tak miał wyglądać deblowy turniej dla Agnieszki Radwańskiej. Krakowianka w parze z Danielą Hantuchovą, rozstawione z "12", mogły pokusić się o dobry wynik. Zaczęły mocno, zdecydowanie od prowadzenia 4-1, ale rywalki z minuty na minutę zaczęły grać pewniej. Krajicek zdobywała punkty przy siatce, Safarowa z głębi kortu. Doprowadziły do wyrównania, choć pierwszy set padł łupem Polki i Słowaczki. W kolejnych dwóch partiach nasze zawodniczki grały mało agresywnie, a piłki, które powinny zakończyć silnym uderzeniem dawały punkty przeciwniczkom.

- Dziwny był ten debel, nie zagrałyśmy rewelacji, a rywalki miały więcej szczęścia. Nikt nie lubi przegrywać w pierwszej rundzie, jestem trochę rozczarowana. Na pewno te dwie i pół godziny na korcie nie pomogły moim plecom, na szczęście nie gram we środę, więc tylko lekko potrenuję, pójdę na masaż i zabiegi fizjo - powiedziała nam Radwańska.

Agnieszka Bialik, Paryż

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski