Bramki: Odrowska 6, Kobyłecka 4, Kot 3, Winter 3, Chmiel 2, Załoga 2, Dąbrowska 1, Muchocka 1, Nowicka 1 - Płachta 9, Gadzina 6, Maślanka 5, Figiel 4, Masna 3, Szczecina 2.
Wiara, poświęcenie i ambicja czynią cuda - prawdziwości tej tezy dowiodły w sobotę zawodniczki z Nowego Sącza. Walcząc z bezprzykładną determinacją wywiozły zwycięstwo z jaskini lwa.
- Naprawdę wierzyłam w ten sukces - zapewnia Lucyna Zygmunt, trenerka drużyny z Nowego Sącza. - I tą wiarą zaraziłam chyba dziewczyny, które parkiet opuszczały prawie nieprzytomne ze zmęczenia. Przyszło im walczyć w rzadko zmienianym składzie. Zostawiły na boisku mnóstwo zdrowia. Jestem pełna uznania dla wszystkich podopiecznych. Z wyczuciem broniła Marta Wawrzynkowska, skutecznie rzucały Karolina Płachta i Olga Figiel, Niemkę Winter z gry wyeliminowała Asia Gadzina, a dojrzałością zadziwiały grająca z kontuzją Kamila Szczecina i bezbłędna w obronie Ania Maślanka.
Przyjezdne na prowadzenie wyszły po golach Pauliny Masnej i Gadziny i później tylko raz pozwoliły rywalkom na odrobienie strat (w 26 min było 11:11). Nie dały się dogonić nawet wówczas, gdy na początku drugiej połowy występowały w dwuosobowym osłabieniu.
(DW)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?