Wczorajsze złe warunki atmosferyczne, a w szczególności silny wiatr, zmusiły uczestników zawodów do zboczenia z kursu i zakończenia lotu przed planowanym czasem.
Najtragiczniejsze w skutkach było awaryjne lądowanie u wylotu Doliny Białej Wody na Łysej Polanie znajdującej się po słowackiej stronie Tatr.
Polak Marcin Mężyk z Aeroklubu Rybnickiego Okręgu Węglowego uderzył w drzewa i zginął na miejscu. O zdarzeniu poinformował pogotowie przypadkowy świadek. - Mężczyzna zmarł w __wyniku licznych wielonarządowych obrażeń ciała - mówi Ali Issa Darwich, ordynator oddziału ratunkowego w Zakopanem.
40-letni mężczyzna latał już od ponad 20 lat. - Marcin był bardzo doświadczonym pilotem. Kochał szybować. W tych zawodach startował na __własnej maszynie - mówi Ireneusz Wilgucki, prezes Aeroklubu Rybnickiego Okręgu Węglowego.
Polak brał udział w nieoficjalnych mistrzostwach świata lotów szybowcem. Konkurs został zorganizowany w mieście Prievidza na Słowacji.Wzięło w nim udział 131 pilotów z 14 krajów. Lot nad Tatrami był jednym z zadań, które mieli wykonać uczestnicy.
W przypadku czterech pozostałych awaryjnych lądowań nikomu nic się nie stało. Szybowce lądowały kolejno w Kościelisku, Witowie, Poroninie i Zakopanem.
Na stronie internetowej zawodów pojawiły się nieoficjalne informacje, że aż 30 pilotów musiało lądować w przygodnym terenie. Jak podaje radio RMF FM, przyczyny wypadku zbada specjalna komisja.
W związku z tragedią organizatorzy odwołali planowane na dziś kolejne zawody lotnicze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?